We wtorkowy wieczór chuligani Lechii Gdańsk napadli na grupkę fanów Manchester United, którzy przebywali w ogródku jednego z gdańskich klubów na Długim Targu. Ok. 20-30 polskich pseudokibiców zaatakowało Anglików, a w ruch poszły kufle, butelki i stoliki.
O skandalicznym zachowaniu zwolenników Lechii piszą wszystkie sportowe media w Anglii. "Kibice Manchesteru United byli celem ataku w barze" - donosi "The Guardian".
Brytyjczycy udostępniają też nagranie ze zdarzenia, które pojawiło się w mediach społecznościowych (zobacz je TUTAJ). "Wpadli w zasadzkę ubranych na czarno polskich chuliganów w barze, w którym pili przed środowym finałem Ligi Europy" - opisuje sytuację "Daily Mail".
Dziennikarz "BBC" podkreślił, że w spięciu nie uczestniczyli kibice przeciwnika Manchesteru United - Villarreal CF. "Nastroje między fanami rywalizujących klubów są dobre" - dodano.
Z kolei "Manchester Evening News" pisze, że w starciu ucierpiało trzech kibiców "Czerwonych Diabłów".
Według najnowszych informacji, gdańska policja zatrzymała już pierwszych pseudokibiców, którzy byli odpowiedzialni za wtorkowy atak (więcej TUTAJ).
Na stadionie w Gdańsku ma się pojawić 2000 kibiców Manchesteru United. Większość z nich na miejsce trafi jednak w dniu meczu. Spotkanie rozpocznie się o godz. 21:00.
Czytaj też: Finał Ligi Europy. Olbrzymie pieniądze do wygrania. Zobacz, ile zarobi Manchester United i Villarreal
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum w A klasie. Czy można mieć większego pecha?!