Portugalski selekcjoner reprezentacji Polski ogłosił powołania na Euro 2020. Na liście 26 nominowanych do szerokiej kadry piłkarzy nie znalazł się żaden zawodnik mistrzów Polski - Legii Warszawa, generalnie nie ma zbyt wielu akcentów z PKO Ekstraklasy.
Brak obecności piłkarzy Legii w szerokiej kadrze mocno zaskoczył Jakuba Wawrzyniaka. - Widać, że Portugalczyk nie ma dobrego zdania o naszej lidze, bo nie tylko nie docenił zwycięzcy rozgrywek, ale w ogóle powołał tylko czterech piłkarzy z ekstraklasy. Wybory selekcjonera pokazują, że zweryfikował ją bardzo negatywnie - mówi dla "Przeglądu Sportowego".
Sousa, zapytany na konferencji prasowej o brak powołania dla piłkarzy mistrza kraju, odpowiedział: - Decyzje zawsze są kontrowersyjne. Podejmując je, trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim, jaki my mamy ogląd na cały zespół, jaka jest charakterystyka poszczególnych zawodników.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy
- Trzeba było też uwzględnić poprzednie trzy mecze, ale też co w przyszłości dany zawodnik wniesie do zespołu. Szukamy takich zawodników, których energia na pewno przyczyni się do sukcesu - stwierdził Portugalczyk (więcej TUTAJ).
Wawrzyniaka dziwi też pominięcie Kamila Grosickiego. Podkreśla, że powołania do reprezentacji Polski nie otrzymuje się za zasługi, ale nie ma przekonania, że Przemysław Płacheta czy Kamil Jóźwiak mogą pomóc drużynie narodowej w zdecydowanie większym stopniu niż Grosicki.
Do Euro 2020 reprezentacja Polski będzie przygotowywała się w Opalenicy (24.05-09.06). W tym czasie zagra dwa towarzyskie mecze - 1 czerwca z Rosją we Wrocławiu i 8 czerwca z Islandią w Poznaniu. Na czas turnieju kadra przeniesie się do Sopotu.
Zobacz też: Paulo Sousa spełnił marzenie kadrowicza. "Szczególna chwila"