Bundesliga: Ważny krok Herthy w kierunku utrzymania. Piątek zszedł z urazem

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / POOL / Na zdjęciu: piłkarze Herthy Berlin
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / POOL / Na zdjęciu: piłkarze Herthy Berlin

Piłkarze Herthy Berlin odrobili zaległości. W wyjazdowym meczu ze zdegradowanym już Schalke 04 drużyna Krzysztofa Piątka wygrała 2:1. Polak opuścił boisko z powodu urazu w 58. minucie.

Schalke już szans na utrzymanie nie ma. Hertha przed zaległym spotkaniem plasowała się nad strefą spadkową, ale o spokoju przed ligowym finiszem mówić jeszcze nie mogła.

Goście już w 3. minucie mogli objąć prowadzenie. Javairo Dilrosun doszedł do uderzenia z pola karnego, ale przymierzył ponad bramką. Trzy minuty później pierwszy atak Schalke zakończył się golem. Amine Harit z łatwością przedostał się w pole karne i uderzył w kierunku dalszego słupka. Bramkarz był bez szans.

Berlińczycy dość szybko odpowiedzieli miejscowym. W 18. minucie Marvin Plattenhardt dośrodkował z rzutu wolnego na szósty metr, a stamtąd Dedryck Boyata przymierzył głową pod poprzeczkę. Ralf Fahrmann nie mógł skutecznie interweniować.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo

W 26. minucie pokazał się Krzysztof Piątek. Polak skierował piłkę do bramki, ale chwilę wcześniej był na spalonym. Trafienie nie zostało uznane. Osiem minut przed przerwą gola dla gospodarzy powinien zdobyć Klaas-Jan Huntelaar, jednak w dobrej sytuacji przestrzelił.

Po zmianie stron zaatakowali goście, gospodarze szans szukali w kontrach. Po jednej z nich debiutujący w Bundeslidze Blendi Idrizi uderzył bardzo niecelnie. Swoją okazję miał także Piątek. W 55. minucie Polak uderzał głową po dograniu z rzutu wolnego, ale bramkarz zdołał odbić piłkę na rzut rożny.

Chwilę później snajper Herthy opuścił boisko z urazem. Po ostrzejszym wejściu rywala Piątek ucierpiał, starał się jeszcze kontynuować grę, ale szybko spasował.

Hertha szukała drugiego gola. W 63. minucie kolejną okazję miał Boyata. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową defensor uderzał z pięciu metrów, ale trafił w zewnętrzną część słupka. Goście swego dopięli w 73. minucie. Lewą stroną w pole karne wpadł Radonjić, zagrał do Jessica Ngankamy. Rezerwowy wymanewrował obrońców i uderzył nie do obrony.

Schalke starało się odrobić straty, ale doprowadzić do remisu ostatniemu zespołowi w Bundeslidze nie udało się. To przyjezdni mogli zamknąć mecz, jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Radonjić. W doliczonym czasie gracze gospodarzy w jednej akcji dwukrotnie trafili w słupek bramki przyjezdnych.

Hertha wygrywając zrobiła duży krok ku utrzymaniu.

Schalke 04 Gelsenkirchen - Hertha Berlin 1:2 (1:1)
1:0 - Amine Harit 6'
1:1 - Dedryck Boyata 18'
1:2 - Jessic Ngankam 73'

Składy:

Schalke 04: Ralf Fahrmann - Timo Becker (89' Goncalo Paciencia), Salif Sane, Shkodran Mustafi - Blendi Idrizi (77' Steven Skrzybski), Florian Flick, Sead Kolasinac, Bastian Oczipka - Amine Harit - Matthew Hoppe, Klaas-Jan Huntelaar (77' Benito Raman).

Hertha Berlin: Alexander Schwolow - Peter Pekarik, Dedryck Boyata, Omar Alderete, Marvin Plattenhardt - Vladimir Darida (58' Santiago Ascacibar), Lucas Tousart - Javairo Dilrosun (76' Jonas Michelbrink), Mathew Leckie (58' Dodi Lukebakio), Nemanja Radonjić (89' Jordan Torunarigha) - Krzysztof Piątek (58' Jessic Ngankam).

Zółte kartki: Harit, Mustafi, Kolasinac (Schalke) oraz Darida, Lukebakio, Boyata, Michelbrink (Hertha).

Czerwona kartka: Lukebakio (Hertha) /za dwie żółte, 89'/.

Sędzia: Markus Schmidt.

Czytaj także:
Bundesliga. Tego nie dało się oglądać. Totalnie rozczarowujący mecz Herthy i Arminii
Thomas Mueller nagle przerwał wywiad. "Teraz już muszę iść"
[multitable table=1247 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)