Jaka przyszłość Jadona Sancho? Kolejka klubów z Premier League po Anglika

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Jadon Sancho (z prawej)
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Jadon Sancho (z prawej)

O przenosinach Jadona Sancho na Wyspy Brytyjskie mówi się nie od dziś. I na chwilę obecną wydaje się, że w sezon 2021/2022 Anglik wejdzie właśnie w barwach jednego z wielkich w Premier League.

W sobotę Jadon Sancho był bohaterem meczu Borussii Dortmund z RB Lipsk - zdobył w nim dwie bramki, z czego jedną na wagę trzech punktów. Jego zespół wygrał 3:2, a kluczowy cios Sancho zadał w 87. minucie.

Po spotkaniu został zapytany o swoją przyszłość. - Czy opuszczę klub? Nie znam swojej przyszłości - przyznał 21-letni napastnik. Takie słowa pobudziły dyskusje o jego przenosinach do jednego z klubów Premier League.

Przyznał jednak, że w Borussii czuje się doskonale. - W tej chwili jestem bardzo szczęśliwy w Dortmundzie. Kocham ten klub, tych fanów i ten zespół - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi

Saga z odejściem Sancho ciągnie się już od kilkunastu miesięcy. Przed rokiem Manchester United robił co mógł, żeby ściągnąć zawodnika, ale zaporowa kwota 110 milionów funtów okazała się być nie do przeskoczenia. Teraz ma być inaczej.

Zawodnik ma bowiem "dżentelmeńską umowę", że może odejść za 78 milionów funtów. Zainteresowanych nie brakuje - bo na liście chętnych jest nie tylko Manchester United, ale też Liverpool FC i Chelsea FC.

"Czerwone Diabły" otwarcie jednak przyznają, że celem głównym jest pozyskanie środkowego napastnika. Na szczycie listy jest... klubowy kolega Sancho Erling Haaland. Inną opcją ma być Harry Kane. To wszystko może spowodować, że Liverpool i Chelsea być może będą w stanie ubiec rywali z Old Trafford.

Borussia ma być otwarta na rozmowy i ewentualną sprzedaż swojego napastnika, ale stawia też inne warunki oprócz tych finansowych. Każda oferta dotycząca Sancho musi zostać złożona w odpowiednim czasie. Tak, żeby klub był w stanie pozyskać w jego miejsce godnego następcę.

W tym sezonie Bundesligi Anglik zaliczył 8 trafień i 11 asyst w 24 meczach. Łącznie we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie (liga, puchar i Liga Mistrzów) zapisał już na swoim koncie 14 goli i 18 asyst.

Zobacz także:
Paradoks Szczęsnego. Juventus nie może znaleźć chętnego na Polaka. W czym jest problem?
Wielka gafa Sergio Aguero. "Gdyby to strzelił mówiono by, jakim jest geniuszem"

Komentarze (0)