Jeszcze kilka dni temu niemieckie media były pewne, że Hansi Flick poprowadzi reprezentację Niemiec. Ogłoszenie tej decyzji miało być kwestią chwili (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ), jednak jak się okazuje, sprawa jest bardziej złożona. Szczególnie wszystkich zszokowała wypowiedź, której udzielił niemiecki trener na konferencji prasowej przed meczem Bayernu Monachium z Borussia M'gladbach.
- Wszyscy są skupieni na DFB. Co prawda były już rozmowy z Oliverem Bierhoffem. Jednak były też inne negocjacje. Nie zostało jeszcze ustalone, jak będzie wyglądać moja dalsza kariera. Poczekam i zobaczę, co przyniesie przyszłość - powiedział Hansi Flick.
Według informacji, które kilka dni temu ogłosił portal Sport1.de, obecny szkoleniowiec Bayernu dostał oferty od dwóch potentatów europejskiego futbolu - Juventusu oraz Tottenhamu Hotspur (więcej na ten temat TUTAJ).
Natomiast jest już znany następca Hansiego Flicka na stanowisku szkoleniowca Bayernu Monachium. Zostanie nim Julian Nagelsmann, który przechodzi do bawarskiego klubu z RB Lipsk. Mówi się, że ten transfer kosztował władze Bayernu ok. 25 mln euro.
Zobacz także: Brytyjskie media chwalą Klicha
Zobacz także: Wyjaśniła się przyszłość Neymara
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"