Była 65. minuta. Sytuacja miała miejsce w środku boiska. Manu Trigueros wypuścił sobie za daleko piłkę i wyprostowaną nogą próbował ją odebrać Lionelowi Messiemu. Zamiast w futbolówkę, trafił jednak korkami wprost w piszczel Argentyńczyka. Lewa noga gwiazdy FC Barcelona nienaturalnie wygięła się w okolicach kostki, a kibice klubu mogli złapać się za głowy przed telewizorami.
Sędzia Carlos del Cerro Grande nie miał wątpliwości. Piłkarzowi Villarreal CF od razu pokazał czerwoną kartkę, a na murawie pojawili się lekarze, którzy przez ponad minutę opatrywali Messiego.
Trudno w to uwierzyć, ale po interwencji Argentyńczyk mógł kontynuować spotkanie. 33-latek wstał, otrzepał się i jeszcze dyskutował z rywalami, zanim Barcelona wznowiła grę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
Messi dokończył spotkanie, więc kibice "Dumy Katalonii" mogą spać spokojnie - Argentyńczyk zapewne będzie mógł wystąpić w kolejnych spotkaniach La Liga, by walczyć o drugie tegoroczne trofeum po wygraniu Pucharu Króla.
W momencie brutalnego faulu Triguerosa FC Barcelona prowadziła na wyjeździe z Villarreal 2:1 po dublecie Antoine'a Griezmanna. Takim wynikiem zakończyło się spotkanie (więcej o meczu TUTAJ). Na tę chwilę piłkarze Ronalda Koemana zajmują trzecie miejsce w lidze, ale mają jeden mecz rozegrany mniej, a do tego przed sobą spotkanie z liderem - Atletico Madryt. Tym samym, jeśli wygrają wszystkie pozostałe starcia, na pewno zostaną mistrzami Hiszpanii.
Czytaj też: "Został ośmieszony". Kamil Glik krytykowany przez Włochów po meczu w Serie A