Raków (lider Ekstraklasy) co oczywiste przystępował do poniedziałkowego starcia z walczącą o utrzymanie Puszczą w roli zdecydowanego faworyta i chciał zwyciężyć, żeby powiększyć swoją przewagę nad drugim w tabeli Lechem Poznań do pięciu punktów.
Przez pierwsze około pół godziny rywalizacji na boisku nie działo się zbyt wiele. Na murawie było sporo walki, jednakże brakowało ciekawych, składnych akcji zakończonych celnymi strzałami.
Spotkanie zaczęło się rozkręcać od momentu, gdy w 28. minucie podopieczni Marka Papszuna wyszli na prowadzenie. Wówczas płasko z prawego skrzydła dośrodkował Erick Otieno, a z bliska piłkę do bramki wpakował Ivi Lopez.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to było?! Zdobyła gola z połowy boiska!
Częstochowianie z Lopezem na czele złapali wiatr w żagle i co chwilę zaczęli gościć pod polem karnym gospodarzy. Jeszcze dwukrotnie Hiszpan próbował zaskoczyć Kewina Komara, ale uderzał niecelnie i ostatecznie więcej goli przed przerwą już nie padło.
Po zmianie stron na słabą grę swojej drużyny musiał reagować trener Tomasz Tułacz, który dokonał 3 zmian i w miejsce Michalisa Kossidisa, Romana Jakuby i Georgiya Zhukova posłał do boju Huberta Tomalskiego, Giermana Barkowskiego oraz Antoniego Klimka.
Miejscowi piłkarze radzili sobie trochę lepiej, lecz brakowało im konkretów pod bramką strzeżoną przez Kacpra Trelowskiego. Natomiast bliski trafienia do siatki był Adriano Amorim, jednak przegrał on pojedynek z Komarem.
Wydawało się, że Raków Częstochowa ma wszystko pod kontrolą i zdoła dowieźć cenny komplet punktów do ostatniego gwizdka sędziego Jarosława Przybyła. Tak się jednak nie stało, bo Puszcza rzutem na taśmę dosłownie w ostatnich sekundach konfrontacji za sprawą Giermana Barkowskiego doprowadziła do remisu. Tym samym Raków obecnie ma w tabeli trzy punkty przewagi nad wiceliderem, czyli Lechem, a do końca rozgrywek pozostało siedem kolejek.
PKO Ekstraklasa, 27. kolejka:
Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa 1:1 (0:1)
0:1 - Ivi Lopez 28'
1:1 - Gierman Barkowskij 90+4'
Składy:
Puszcza Niepołomice: Kewin Komar - Artur Craciun, Dawid Szymonowicz, Roman Jakuba (46' Gierman Barkowskij), Piotr Mroziński - Jakub Serafin (90+1' Artur Siemiaszko), Jani Atanasov - Konrad Stępień, Georgiy Zhukov (46' Antoni Klimek), Mateusz Cholewiak - Michalis Kossidis (46' Hubert Tomalski).
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Stratos Svarnas, Zoran Arsenić, Milan Rundić - Erick Otieno, Gustav Berggren, Władysław Koczerhin (83' Peter Barath), Jean Carlos Silva - Adriano Amorim (76' Leonardo Rocha), Ivi Lopez (67' Jesus Diaz) - Jonatan Braut Brunes (83' Patryk Makuch).
Żółte kartki: Gierman Barkowskij, Roman Jakuba, Dawid Szymonowicz (Puszcza Niepołomice) oraz Stratos Svarnas (Raków Częstochowa).
Sędziował: Jarosław Przybył.
Widzów: 2000.