Przez pół godziny piłkarze Southampton FC znajdowali się w Londynie na prowadzeniu. W 60. minucie wyrównał jednak Gareth Bale, a pod koniec spotkania bramkę na wagę trzech punktów strzelił Heung-Min Son.
Cały mecz rozegrał Jan Bednarek. Polak zaliczył kilka udanych interwencji, a w pierwszej połowie stanął nawet przed szansą pokonania Hugo Llorisa strzałem głową.
"Kilka razy efektownie zatrzymywał akcje i przechwytywał piłkę, gdy jego zespół prowadził, ale ostatecznie nic nie mógł zrobić, ponieważ Spurs znaleźli w końcu drogę do bramki" - ocenił portal 90min.com, przyznając Polakowi notę 7 (w skali 1-10).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
"To był dobry występ Bednarka. Wygląda na to, że wyleczył swój zespół z niektórych problemów w obronie" - dodali dziennikarze "Hampshire Live", od których Bednarek dostał "szóstkę".
Whoscored.com oceniło grę Bednarka na 6,89, co było czwartym wynikiem w drużynie. Lepszymi notami pochwalić się mogli Kyle Walker-Peters (7,00), James Ward-Prowse (6,93) oraz strzelec bramki Danny Ings (7,46). Ponadto według sofascore.com Bednarek zasłużył na ocenę 6,9, a footballcritic.com na 6,6.
Po rozegraniu 32 meczów Southampton zajmuje 14. miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 36 punktów. Zespół Jana Bednarka ma 9 "oczek" przewagi nad strefą spadkową, a w kolejnym spotkaniu zmierzy się z Leicester City (30 kwietnia). Tottenham jest szósty.
Czytaj także:
- Francuzka napisze historię na Euro. W tym roku była lepsza od samego Mbappe
- Borussia Dortmund nadal w grze o Ligę Mistrzów. Pokaz nieskuteczności Haalanda