Wczoraj (8.04.) pojawiła się informacja o tym, że Juventus FC rozważy sprzedaż Wojciecha Szczęsnego, jeżeli tylko pojawi się dobra oferta transferowa (TUTAJ przeczytasz więcej >>). To dość zaskakujące wiadomości. Przecież do tej pory polski bramkarz był niekwestionowanym numerem jeden. Legenda klubu - Gianluigi Buffon - pełnił rolę rezerwowego. Taka hierarchia jest ustalona już od dłuższego czasu.
Z jednej strony Juventus ma czekać na oferty kupna Polaka, z drugiej włoskie media (m.in. Tuttosport) poinformowały o rozmowach klubu z Turynu ws. przedłużenia kontraktu z 43-letnim Buffonem. Obecna umowa kończy się za kilkanaście tygodni - z końcem czerwca 2021.
Zdaniem włoskich dziennikarz Buffon ma nadal bardzo mocną pozycję w zespole, a świadczy o tym to, że prezes Juventusu - Andrea Agnelli - zaprosił włoskiego bramkarza na kolację, aby osobiście omówić warunki pozostania piłkarza w Turynie. Szefowie Juve nie wyobrażają sobie drużyny bez niego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!
Eksperci zwracają również uwagę na to, że Juventus z Buffonem w bramce nie przegrywa. Włoch wszedł między słupki 11 razy w tym sezonie i "Stara Dama" nie poniosła ani jednej porażki. A przecież obecny sezon dla turyńskiego klubu nie jest udany. Jest - mówiąc wprost - kiepski.
Jak zakończy się zamieszanie wokół pozycji bramkarza w ekipie aktualnego mistrza Włoch? Szczęsny odejdzie, a w jego miejsce wskoczy Buffon. A może za Polaka przyjdzie ktoś znany i Buffon znów będzie rezerwowym? Nie można też wykluczać, że w sezonie 2021/22 za odpowiedni poziom na pozycji bramkarza będzie odpowiadał duet: Szczęsny - Buffon.
Czytaj także: To początek końca Wojciecha Szczęsnego? "Sam sobie pomógł" >>