Joachim Loew po nadchodzącym Euro 2020 zakończy współpracę z reprezentacją Niemiec. W związku z tym Oliver Bierhoff oraz DFB szukają następcy dla wieloletniego selekcjonera kadry. Oczywistym następcą wydawałby się Hansi Flick, odnoszący sukcesy z Bayernem Monachium.
Szkoleniowiec, który był nawet asystentem Loewa w 2014 roku, kiedy Niemcy wygrywali mistrzostwa świata, nie chce jednak opuszczać Bayernu. Jego kontrakt jest ważny do 2023 roku. - Myślę, że zostanie w klubie tylko do końca tego sezonu - powiedział Lothar Matthaeus w programie telewizyjnym "Sky 90".
Skąd ta pewność? Chodzi o to, co Oliver Kahn, piastujący stanowisko prezesa Bayernu, powiedział po wygranej 1:0 z RB Lipsk. Były bramkarz powiedział, że skupia się tylko na tym, co jest tu i teraz, w tym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera
- Jeśli chciał spokoju, to po prostu mógł powiedzieć, że Flick ma ważny kontrakt i go wypełni. Nie zrobił tego - mówi były piłkarz.
Według Matthaeusa Flick jest faworytem objęcia schedy po Loewie. - Jeżeli ponownie odniesie sukces w tym sezonie, to prawdopodobnie będzie chciał dojść do porozumienia z klubem - powiedział Matthaeus.
Czytaj też:
Pragnienie wiedzy w piłce jest ogromne. "Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny"
Nie tylko FC Barcelona. Borussia powalczy o podpis utalentowanego Holendra