Spotkanie w Londynie początkowo nie układało się po myśli Polaków. W 19. minucie Michał Helik sfaulował w polu karnym Raheema Sterlinga. Sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Harry Kane.
Długo utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie Anglików. Niedługo po zmianie stron katastrofalny błąd popełnił obrońca gospodarzy John Stones.
Zwlekał z oddaniem piłki, a po chwili pojawili się przy nim Jakub Moder oraz Arkadiusz Milik. Pierwszy z nich przejął piłkę, odegrał do Milika, który bez zastanowienia podał z powrotem do wysuwającego się kolegi.
Moder znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Zachował zimną krew, strzelił bramkę i doprowadził tym samym do wyrównania na Wembley.
Ostatecznie jednak na niewiele się to zdało. W 85. minucie na 2:1 strzelił Harry Maguire i to Anglicy zgarnęli trzy punkty.
Czytaj także:
- Moder czwartym strzelcem gola na Wembley. Polska czekała na to ponad 20 lat
- Harry Kane bardzo chciał strzelić Polakom. Oto powód
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol