Zdąży na mecz z PSG w LM? Sprawdź, kiedy Robert Lewandowski może wrócić do gry

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski doznał kontuzji kolana w meczu eliminacji mistrzostw świata z Andorą i czeka go leczenie. W Bayernie Monachium zrobiło się nerwowo.

Bez Roberta Lewandowskiego reprezentacja Polski zagra w środę (31 marca) z Anglią w eliminacjach mistrzostw świata 2022 w Katarze. Kapitan Biało-Czerwonych nie wystąpi na Wembley z powodu kontuzji kolana, którą odniósł w niedzielnym pojedynku z Andorą (3:0) w Warszawie.

"Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana" - podał w poniedziałek Polski Związek Piłki Nożnej (więcej TUTAJ). Leczenie urazu ma zająć od pięciu do dziesięciu dni. Później rozpocznie się rehabilitacja, którą Lewandowski przejdzie w Bayernie Monachium.

Kontuzja "Lewego" spędza sen z powiek również trenera Bawarczyków Hansiego Flicka. Bayern w pierwszej połowie kwietnia czeka bowiem kilka ważnych meczów w Bundeslidze oraz w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się z Paris Saint-Germain.

Zobacz plan gier Bayernu w najbliższych trzech tygodniach: sobota, 3 kwietnia - z RB Lipsk (27. kolejka Bundesligi) środa, 7 kwietnia - z PSG (pierwszy mecz 1/4 finału Ligi Mistrzów) sobota, 10 kwietnia - z Unionem Berlin (28. kolejka ligowa) wtorek, 13 kwietnia - z PSG (mecz rewanżowy 1/4 finału LM) sobota, 17 kwietnia - z VfL Wolsfburg (29. kolejka ligowa)

Spotkanie Bayernu z Lipskiem odbędzie się za pięć dni, więc występ Lewandowskiego w tym pojedynku jest praktycznie niemożliwy. Do batalii z PSG pozostało z kolei dziewięć dni i wydaje się, że "Lewy" - o ile stan jego zdrowia na to pozwoli - będzie chciał zdążyć właśnie na ten mecz.

Zobacz: "Jakby w 1973 r. pojechać na Wembley bez Tomaszewskiego". Szok na Twitterze po kontuzji Lewandowskiego!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!

Źródło artykułu: