Ile drużyn awansuje na mistrzostwa świata? Będzie bardzo trudno

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Krzysztof Piątek i Robert Lewandowski w meczu reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Krzysztof Piątek i Robert Lewandowski w meczu reprezentacji Polski

Zadanie jest piekielnie trudne. Bezpośredni awans na mistrzostwa świata będzie musiał oznaczać wyprzedzenie faworyzowanej Anglii. Tylko zwycięzca grupy może liczyć na bilet do Kataru. Druga drużyna zagra w barażach.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy mecz w eliminacjach do katarskiego mundialu zagramy z Węgrami. 28 marca na stadionie Legii zmierzymy się z Andorą (godz. 20:45), a 31 marca na Wembley zagramy z Anglią (także godzina 20:45).

Eliminacje do mistrzostw świata potrwają rekordowo krótko, ponieważ tylko kilka miesięcy. Ostatni mecz (nie licząc ewentualnych barażów) rozegramy 15 listopada z Węgrami na swoim stadionie.

Bezpośrednio awansuje zwycięzca naszej grupy. Drugi zespół zagra w barażach. Faworytem są Anglicy, którzy byli losowani z pierwszego koszyka.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Michał Listkiewicz: Minęły czasy, gdy baliśmy się Węgrów. Teraz to oni się nas obawiają

Baraże zostały zaplanowane na przyszły rok. Odbędą się one na zasadzie: półfinał (24-25 marca) i finał (28-29 marca). Tylko jeden mecz w półfinale i finale.

Przyszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze pierwszy raz w historii zostaną rozegrane zimą. Mundial rozpocznie się 21 listopada i potrwa do 18 grudnia. Łącznie ze wszystkich kontynentów awansują 32 drużyny. Mecze odbędą się na ośmiu stadionach.

Terminarz meczów reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw świata 2022:

25 marca: Węgry - Polska
28 marca: Polska - Andora
31 marca: Anglia - Polska
2 września: Polska - Albania
5 września: San Marino - Polska
8 września: Polska - Anglia
9 października: Polska - San Marino
12 października: Albania - Polska
12 listopada: Andora - Polska
15 listopada: Polska - Węgry

Baraże - 1/2 finału - 24-25 marca
Baraże - finał - 28-29 marca
(Losowanie - 7 grudnia 2020, 18:00 - Zurych)

Zobacz takżeMichał Listkiewicz: Węgrzy patrzą na Lewandowskiego jak w obrazek

Zobacz także: Szef Bayernu Monachium nie wierzył w Roberta Lewandowskiego. Teraz zmienił zdanie

Źródło artykułu: