Jacek Magiera nie potraktuje końcówki sezonu jak okresu przygotowawczego

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Jacek Magiera
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Jacek Magiera

Jacek Magiera w poniedziałek został nowym trenerem Śląska Wrocław i tego samego dnia poprowadził pierwszy trening z zespołem. - Każdy z zawodników ma sobie postawić cel na najbliższe tygodnie. Jest jeszcze dużo do wygrania - mówi trener Magiera.

Dla trenera Jacka Magiery jest to powrót do pracy w polskiej lidze po ponad trzech i pół roku przerwy. We wrześniu 2017 roku został bowiem zwolniony z Legii Warszawa, a ostatnio był szkoleniowcem reprezentacji Polski do lat 19.

- Specyfika pracy trenera w reprezentacji i w klubie jest zupełnie inna. W klubie skupiamy się na codziennej pracy, kształtowania zawodników i ich nawyków, natomiast w reprezentacji jest to przede wszystkim selekcja i kontrola tego, co zawodnicy robią między zgrupowaniami. Jest też niewielka liczba jednostek treningowych. W obu przypadkach trzeba zwracać uwagę na zupełnie inne aspekty - podkreśla Magiera w rozmowie z oficjalną stroną Śląska Wrocław.

Na osiem kolejek przed końcem sezonu 2020/21 Śląsk siódme miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, tracąc siedem punktów do trzeciego Rakowa Częstochowa. Mimo wszystko trudno sobie wyobrazić, by wrocławianie zanotowali nagły skok i włączyli się do walki o ligowe podium. Z drugiej strony, nie grozi im też walka o utrzymanie, dlatego można było się zastanawiać czy trener Magiera potraktuje najbliższe tygodnie jako dodatkowy okres przygotowawczy przed nowymi rozgrywkami.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski zostanie prezesem PZPN? "To byłaby wielka sprawa"

- Przede wszystkim chcemy wygrywać. Patrząc w tabelę, każdy sam może sobie odpowiedzieć, co jest jeszcze do wygrania. Każdy z zawodników ma sobie postawić cel na najbliższe tygodnie. My również taki cel postawimy. Oczywiście, będziemy poznawać tę drużynę, natomiast nie zwalnia nas to z obowiązku gry o jak najwyższe lokaty w lidze. W tym sezonie można jeszcze dużo wygrać i dużo zyskać - powiedział nowy trener Śląska.

Wiele można powiedzieć o zespole Śląska. Że gra do tej pory była słaba, że brakowało wyników, że poprzedni trener Vitezslav Lavicka wystawiał zawodników na nie swoich pozycjach, że korzystał głównie ze starszych piłkarzy. Trudno jednak przejść obojętnie obok postawy WKS-u w meczach wyjazdowych. O ile u siebie Śląsk punktował bardzo dobrze, o tyle w delegacjach sytuacja zmieniała się o 180 stopni. Dwa zwycięstwa i dwa remisy w jedenastu spotkaniach wyjazdowych brzmią wręcz dramatycznie.

Jest to ogromne pole do popisu dla trenera Magiery. - Nie patrzymy na to, co było. Skupiamy się wyłącznie na przyszłości - mówi trener Magiera.

Dodajmy, że gorzej na wyjazdach wypadają w tym sezonie zaledwie dwie drużyny. Ostatnie w tabeli Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz przedostatnia Stal Mielec. A to mówi wiele o dyspozycji Śląska na obcych stadionach.

Co ciekawe, trener Magiera zadebiutuje na ławce Śląska... w wyjazdowym spotkaniu z Jagiellonią Białystok (5 kwietnia, godz. 17:30).

CZYTAJ TAKŻE: 
Co z przyszłością Dariusza Żurawia? Na giełdzie następców znane nazwisko
Napastnik Legii obiecał coś córce i wreszcie dotrzymał słowa. "Wyjątkowy mecz"

Źródło artykułu: