Cracovia w tym roku mocno rozczarowuje. Nie wygrała żadnego meczu w PKO Ekstraklasie. Taka seria to już dziewięć spotkań i trzeci raz zdarza się za kadencji Michała Probierza. Trener "Pasów" był jednak zadowolony z początku spotkania z Piastem Gliwice (0:2), a bramka dla rywala padła przez własny błąd.
- Zaczęliśmy dobrze to spotkanie, mieliśmy posiadanie piłki. W dwóch trzech sytuacjach mogliśmy lepiej dograć, ale po własnej stracie dostaliśmy bramkę. Uczulaliśmy się na to, że Piast bardzo płynnie wychodzi do ofensywy i tak się stało w tym przypadku. Dodatkowo piłka przy interwencji obrońcy przeszła między nogami, więc jak nie idzie, to nie idzie - mówił na pomeczowej konferencji.
Zdaniem Probierza w dalszej części meczu Piastowi sprzyjało szczęście. - Próbowaliśmy wielu rozwiązań, mieliśmy kilka sytuacji, żeby wyrównać to spotkanie. Kiedy mieliśmy piłkę na 1:1 i też Plach obronił, to potwierdza się, że szczęście mu w każdym momencie sprzyja. Po stracie drugiej bramki do końca staraliśmy się odrobić straty, ale niestety nie udało nam się i żałujemy tego bardzo - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Wojciech Szczęsny podstawowym bramkarzem w kadrze. "O wyborze mógł zdecydować wiek"
Cracovia po 22 kolejkach może spaść na ostatnie miejsce. W tym sezonie z PKO Ekstraklasą żegna się tylko jedna drużyna, a walka o utrzymanie ze Stalą Mielec i Podbeskidziem Bielsko-Biała wcale nie będzie taka łatwa. Probierz wierzy jednak w swoich piłkarzy. Tym bardziej że wie, które elementy gry należy poprawić.
- Nie ma co ukrywać, że to jest trudna sytuacja dla nas. Powiedziałem zawodnikom, że właśnie w takich momentach poznaje się zespół i charaktery. Teraz czeka nas przerwa, wiemy, co u nas szwankuje i czemu musimy poświęcić uwagę. Przed nami bardzo istotne spotkania i będziemy walczyć o utrzymanie Cracovii - stwierdził.
Czytaj też:
Kucharczyk prowadzi Pogoń do pucharów
Stonowany optymizm Fornalika