Liga Mistrzów. Nawet w takim meczu Lewandowski trafia. "Będzie miał więcej bramek niż Obajtek nieruchomości"

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (w środku) walczy o piłkę
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (w środku) walczy o piłkę

Bayern Monachium po raz drugi pokonał Lazio Rzym w 1/8 finału Ligi Mistrzów i pewnie awansował do kolejnej rundy. W meczu niewiele się działo, ale Robert Lewandowski i tak trafił do siatki. Zobacz, co o spotkaniu napisali eksperci.

W pierwszym spotkaniu 1/8 finału LM w Rzymie Bayern Monachium pewnie wygrał 4:1. Rewanż był więc formalnością. Co więcej, Lazio nie rzuciło się do ataków, a gospodarze spokojnie i bez większego wysiłku zwyciężyli 2:1. Wynik spotkania otworzył Robert Lewandowski.

Dorobek Polaka w Lidze Mistrzów robi wrażenie. Zdobył już 73 gole w 96 spotkaniach, dzięki czemu plasuje się na trzecim miejscu w klasyfikacji wszech czasów. "Regularność, z jaką Robert strzela musi wzbudzać szacunek. Nam raczej się nie znudzi, ale dla innych nacji - zaczyna być nieuchronna jak podatki. Ależ doczekaliśmy czasu. Nauczmy się cenić te chwile, nie są dane na zawsze" - podkreślił dziennikarz Adam Godlewski.

"Jeszcze kilka i Lewandowski będzie miał więcej bramek niż Obajtek nieruchomości" - napisał żartobliwie Maciej Kmita, nawiązując do ostatnich głośnych doniesień na temat szefa PKN Orlen (więcej o nich TUTAJ).

Lewandowski był bliski także drugiego gola, ale po jednej z akcji trafił tylko w słupek. "On chce więcej" - czytamy na oficjalnym profilu Bayernu.

Ostatecznie "Lewego" w 71. minucie zastąpił Eric Choupo-Moting, który kilka chwil później sam trafił do siatki. Gola zdobyli także rywale, przez co Bawarczycy już w siódmym meczu z rzędu nie zachowali czystego konta! "Bayern tradycyjnie. Bramkę musi stracić" - dodał Marcin Grzywacz.

Spotkanie nie było porywające, a mistrzowie Niemiec mogli w drugiej połowie spokojnie myśleć o rozgrywkach ligowych. "W wykonaniu Bayernu mecz na najniższym biegu. Najważniejsze zwycięstwo i awans do ćwierćfinału" - napisał Gabriel Stach.

Czytaj też:
-> Liga Mistrzów. Spokój Chelsea. Atletico Madryt bez armat
-> Liga Mistrzów. Klasyfikacja strzelców. Robert Lewandowski goni czołówkę

ZOBACZ WIDEO: Ekspert zachwycony powołaniem 17-latka. "Może doczekamy się następcy Lubańskiego"

Źródło artykułu: