W ramach 20. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań mierzył się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Podopieczni Dariusza Żurawia sprawili niespodziankę i wygrali 1:0. W 40. minucie gry Bartosz Salamon zapewnił komplet punktów przyjezdnym.
To było bardzo ważne zwycięstwo dla zawodników "Kolejorza", którzy w ostatnich tygodniach spisywali się poniżej oczekiwań kibiców. W tym momencie Lech znajduje się na 7. pozycji w ligowej tabeli.
- Nie da się ukryć, że dla mnie jako obrońcy mecz na zero z tyłu i jeszcze ze strzelonym zwycięskim golem musi być dobry. Jestem szczęśliwy z tego, jak to spotkanie się dla nas ułożyło, bo nie był to w naszym przypadku łatwy moment, zaraz po odpadnięciu z Pucharu Polski - Salamon udzielił wypowiedzi na łamach strony internetowej Lecha.
Drużyna trenera Żurawia wreszcie zdołała wygrać w starciu wyjazdowym z Pogonią. - Jestem zadowolony z tego, że jako zespół walczyliśmy do końca i potrafiliśmy odpierać ataki Pogoni. Dzisiaj najważniejsze były dla nas trzy punkty. Wiem, że Lech dawno nie potrafił wygrać w Szczecinie, więc tym bardziej nas cieszy, że tym razem udało się zwyciężyć - dodał środkowy obrońca.
W zimowym okienku transferowym klub pozyskał 29-letniego stopera. Salamon rozegrał już łącznie 5 spotkań, w niedzielę strzelił swojego pierwszego gola w nowych barwach.
Czytaj także:
Kiedy Raków wróci do Częstochowy? Poznaliśmy możliwy termin
Fura szczęścia po stronie Piasta Gliwice. "Nie szukamy usprawiedliwień"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki