Środkowy obrońca Bayernu Monachium Jerome Boateng skończył swój udział w sobotnim meczu Bawarczyków z Borussią Dortmund w 70. minucie. Ból nie pozwalał mu grać dalej. Z boiska schodził w asyście dwóch osób.
To, co można było zobaczyć w telewizji, nie zwiastowało niczego dobrego. Tuż po spotkaniu konkretów nie był w stanie przekazać trener Bayernu.
- Nie wiemy jeszcze, co dokładnie mu się przytrafiło. Doszło do skręcenia kolana. Musimy jednak poczekać na badania i diagnozę - podkreślał Hansi Flick na pomeczowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki
Po pierwszym badaniu napłynęły optymistyczne wieści. Sky podaje, że 32-latek prawdopodobnie nie nabawił się poważniejszego urazu.
"Die Welt" donosi natomiast, że Jerome Boateng wypadnie jedynie na "kilka dni". Potwierdzono, że kontuzja mocnego ogniwa Bayernu nie jest zbyt groźna.
W niedzielę Bayern poinformował, że Jerome Boateng doznał nadwyrężenia torebki stawowej lewego kolana. Potwierdzono, że odpocznie od gry przez kilka dni.
Czytaj także:
> Ronald Koeman nie ma wątpliwości. "Liga będzie zacięta do samego końca"
> Zinedine Zidane spokojny przed derbami Madrytu. "Nie gramy o życie"