Bundesliga: kosztowny błąd Herthy. Krzysztof Piątek mógł go naprawić

Drużyny przystąpiły do pojedynku w kompletnie innej formie. Seria ośmiu meczów bez porażki, a w tym pięciu zwycięstw pozwoliła VfL Wolfsburg przesunąć się na trzecie miejsce w tabeli premiowane awansem do Ligi Mistrzów. W analogicznym okresie Hertha nie potrafiła pokonać ani jednego przeciwnika i tylko z dwoma zremisowała. Podopieczni Pala Dardaia znaleźli się na najniższym bezpiecznym miejscu w Bundeslidze. Hercie pozostało bronić się przed pożegnaniem z elitą.

Bartosz Białek i Krzysztof Piątek rozpoczęli mecz na ławkach rezerwowych. Generalnie w Hercie nastąpiło wyraźne przebudowanie jedenastki. W ataku zostało wystawionych dwóch zawodników, ale żaden z nich nie jest klasycznym napastnikiem. Matheus Cunha i Nemanja Radonjić są uniwersalnymi graczami ofensywnymi, których dużym atutem jest dynamika. Hertha dała do zrozumienia, że postawi w Wolfsburgu na szybkie ataki.

Drużyna z Berlina wyglądała na dobrze przygotowaną do meczu z rozpędzonym przeciwnikiem, ale błędu indywidualnego żaden plan nie uwzględni. W 37. minucie Lukas Kluenter interweniował tak nieszczęśliwie po dośrodkowaniu Bote Baku, że wpakował piłkę pod poprzeczkę we własnej bramce. Próbował on uniemożliwić oddanie strzału Woutowi Weghorstowi, ale okazał się nadgorliwy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop

VfL dostał prezent od przeciwnika i objął prowadzenie 1:0. Od tego momentu Hertha nie mogła grać ostrożnie i oddawać pole przeciwnikom. W przerwie nastąpiła zmiana strategii Pala Dardaia. Za Cunhę i Radonjicia weszli z ławki rezerwowych Krzysztof Piątek oraz powracający po kontuzji Jhon Cordoba. To już klasyczni napastnicy.

Drużyna z Berlina starała się przejąć inicjatywę i zaatakować. VfL zasłynął jednak w ostatnich tygodniach z konsekwencji w obronie i nie pozwalał Krzysztofowi Piątkowi na częste podnoszenie temperatury pod bramką Koena Caastelsa. Nie można powiedzieć, że Piątek był niewidoczny na boisku. Często pokazywał się na przykład na skrzydłach, ale niewiele z tego wynikało.

Piątek był najgroźniejszy w ostatnim kwadransie. Hertha zaczęła kreować sytuacje podbramkowe, a jedną z nich miał reprezentant Polski. Po dograniu Matteo Guendouziego znalazł się z piłką blisko bramki Koena Caastelsa i oddał płaskie uderzenie z ostrego kąta. Piłka kopnięta przez rezerwowego napastnika zatrzymała się na słupku!

Skuteczniejsi byli gospodarze i strzałem na 2:0 Maxence'a Lacroixa w 89. minucie przypieczętowali zwycięstwo.

VfL Wolfsburg - Hertha BSC 2:0 (1:0) 1:0 - Lukas Kluenter (sam.) 37' 2:0 - Maxence Lacroix 89'

Składy:

VfL: Koen Casteels - Kevin Mbabu (77' Josuha Guilavogui), Maxence Lacroix, Marin Pongracić, Paulo Otavio - Xaver Schlager (90' Admir Mehmedi), Maximilian Arnold (90' Maximilian Philipp) - Bote Baku, Yannick Gerhardt, Renato Steffen (86' Joao Victor) - Wout Weghorst (86' Bartosz Białek)

Hertha: Rune Jarstein - Lukas Kluenter, Niklas Stark, Marton Dardai - Deyovaisio Zeefuik (74' Luca Netz), Lucas Tousart, Sami Khedira (54' Matteo Guendouzi), Maximilian Mittelstaedt - Vladimir Darida (74' Dodi Lukebakio) - Matheus Cunha (46' Krzysztof Piątek), Nemanja Radonjić (46' Jhon Cordoba)

Żółte kartki: Otavio, Mbabu, Pongracić, Białek (VfL)

Czerwona kartka: Marin Pongracić (VfL) /90' - za drugą żółtą/

Sędzia: Bastian Dankert

VfB Stuttgart - Schalke 04 Gelsenkirchen 5:1 (3:1) 1:0 - Wataru Endo 10' 2:0 - Wataru Endo 26' 3:0 - Sasa Kalajdzić 34' 3:1 - Sead Kolasinac 40' 4:1 - Phillipp Klement 88' 5:1 - Daniel Didavi 90+2'

Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie" Czytaj także: Czy Salah zagra w Bayernie z Lewandowskim? "To byłby zaszczyt"