Jak poinformowały niemieckie media, zmarła mama Juergena Kloppa - Ellisabeth Klopp. Miała 81 lat, mieszkała w Niemczech. Z powodu pandemii koronawirusa szkoleniowiec Liverpoolu FC nie mógł uczestniczyć w jej pogrzebie. - Ze względu na te straszne czasy nie mogłem polecieć do domu i ją pożegnać - przyznał szkoleniowiec. - Jak już świat wróci na swoje tory, wtedy zorganizujemy dodatkowo specjalne pożegnanie, specjalną uroczystość.
Niemiecki szkoleniowiec wielokrotnie podkreślał, że mama była bardzo ważną osobą w jego życiu. Najprawdopodobniej osobiście spotkał się z nią po raz ostatni z okazji 80. urodzin. - Ona była dla mnie wszystkim - przyznał.
W filmie dokumentalnym opisującym drogę piłkarzy "The Reds" po 19. tytuł mistrza Anglii w sezonie 2019/20 - "The End of the Storm" - Klopp powiedział: "Moja mama była po prostu typową mamą ze Schwarzwaldu, troskliwą, kochającą, pełną zaufania i wiary. Cokolwiek się wydarzyło w twoim życiu, wracałeś do domu, a ona i tak cię kochała".
Oficjalne konto TT angielskiego klubu wyraziło wsparcie zamieszczając słowa: "You’ll Never Walk Alone, Juergen" ("Nigdy nie będziesz szedł sam, Juergen" - tłum. red.).
You’ll Never Walk Alone, Jürgen pic.twitter.com/mjgSmXZWgn
— Liverpool FC (@LFC) February 10, 2021
Elisabeth Klopp miała trójkę dzieci: Stefanie, Isolde i Juergena. Doczekała również sześcioro wnucząt i czwórki prawnuków.
Przypomnijmy, że Juergen Klopp jest trenerem Liverpoolu, który poprowadził ten zespół do mistrzostwa Anglii w 2020 roku, po 30 latach przerwy. W obecnych (2020/21) rozgrywkach ligowych jego ekipa zajmuje czwarte miejsce, ze stratą 10 punktów do liderującego aktualnie Manchesteru City.
Czytaj także: Roy Keane kpi z Liverpoolu. "Z taką grą na następne mistrzostwo poczekają 30 lat" >>