La Liga. Elche - Barcelona. Wicemistrz bez błysku, ale ze szczęściem

PAP/EPA / Manuel Lorenzo / Na zdjęciu: Gonzalo Verdu (z lewej) i Frenkie De Jong
PAP/EPA / Manuel Lorenzo / Na zdjęciu: Gonzalo Verdu (z lewej) i Frenkie De Jong

W wyjazdowej potyczce z Elche piłkarze Barcelony swoją grą nie zachwycili. Wicemistrzowie Hiszpanii wygrali 2:0 i wrócili na 3. miejsce w La Lidze. Premierowego gola zdobyli w dość szczęśliwych okolicznościach.

Piłkarze Elche plasują się w strefie spadkowej. Zespół od trzech miesięcy w La Lidze nie potrafi wygrać spotkania.

Swoje problemy ma Barcelona. Drużyna ostatnio walczyła w Superpucharze Hiszpanii i Pucharze Króla. W trzech meczach musiała rozgrywać... trzy dogrywki. Dodatkowo w zespole wicemistrzów Hiszpanii zabrakło zdyskwalifikowanego za czerwoną kartkę Lionela Messiego.

Barcelona niemal od początku uzyskała wyraźną przewagę, miejscowi zamurowali bramkę. W 6. minucie okazję po dograniu z rogu miał Ronald Araujo, jednak stojąc pięć metrów przed bramką źle trafił w piłkę głową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: od chuderlaka do mięśniaka. Niesamowita metamorfoza Torresa!

W kolejnych minutach Katalończycy nie byli w stanie wykreować sobie tak dobrej szansy. Z boiska wiało nudą. Gospodarze swoją okazję mieli w 20. minucie. Wówczas głową ponad bramką uderzył Raul Guti.

Podopieczni Ronalda Koemana prowadzenie mogli objąć w 29. minucie. Sprzed pola karnego uderzał Jordi Alba, pomylił się o metr. Pięć minut później sprzed szesnastki w bramkę trafił Sergio Busquets, Edgar Badia pewnie obronił.

Barcelona w końcu złamała defensywę Elche, ale uczyniła to w dość szczęśliwych okolicznościach. W 39. minucie Martin Braithwaite dośrodkował z lewej strony, Gonzalo Verdu uprzedził Antoine Griezmanna i niefortunnie skierował piłkę w kierunku własnej bramki. Z bliska futbolówkę do siatki dobił jeszcze Frenkie De Jong.

Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie. Wciąż przeważali goście. Jednak chwila nieuwagi w 56. minucie mogła Barcelonę drogo kosztować. Tragicznie w defensywie zachował się Oscar Mingueza. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Emiliano Rigoni, Marc-Andre ter Stegen wyszedł z opresji obronną ręką. Chwilę później wykazać musiał się Edgar Badia, który obronił mocny strzał sprzed pola karnego Ousmane Dembele.

Przyjezdni w ostatnich trzydziestu minutach wyraźnie oszczędzali siły i długo rozgrywali piłkę. Gracze Elche nie byli w stanie zagrozić Barcelonie.W końcówce wynik spotkania mógł podwyższyć Francisco Trincao, którego uderzenia obronił jednak Badia. Gol padł w 89. minucie. De Jong doszedł z piłką w polu karnym niemal do linii końcowej i dośrodkował. Riqui Puig głową uderzył do siatki z pięciu metrów do siatki.

Dzięki trzem punktom Barcelona wróciła w La Lidze na 3. miejsce.

Elche CF - FC Barcelona 0:2 (0:1)
0:1 - Frenkie De Jong 39'
0:2 - Riqui Puig 89'

Składy:

Elche CF: Edgar Badia - Antonio Barragan, Gonzalo Verdu, Diego Gonzalez, Johan Mojica - Josan Ferrandez, Ivan Marcone, Raul Guti (74' Tete Morente), Víctor Rodriguez (82' Nino) - Emiliano Rigoni (75' Josema Sanchez), Lucas Boye.

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Oscar Mingueza, Ronald Araujo, Samuel Umtiti, Jordi Alba - Sergio Busquets, Frenkie De Jong - Antoine Griezmann, Pedri (87' Riqui Puig), Ousmane Dembele (74' Francisco Trincao) - Martin Braithwaite.

Żółte kartki: Busquets, Griezmann (Barcelona).

Sędzia: Valentin Pizarro.

* * *
Osasuna Pampeluna - Granada CF 3:1 (2:0)
1:0 - Budimir 27'
2:0 - Budimir 39'
2:1 - Suarez 50'
3:1 - Moncayola 86'

Czytaj także:
La Liga: Atletico Madryt powiększyło przewagę. Bramkarz zdobył gola!
La Liga: Real Madryt przebudził się. Zepsuł rywalowi urodziny
[multitable table=1243 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)