18 stycznia Jerzy Brzęczek został zwolniony z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Choć szkoleniowiec często był krytykowany, to jednak mógł liczyć na wsparcie Zbigniewa Bońka. Dlatego informacja ta zszokowała wszystkich. Trzy dni później kadra miała już nowego selekcjonera. Został nim Paulo Sousa.
Jakie były kulisy zmian w reprezentacji? W programie "Stan Futbolu" zdradził je sekretarz generalny PZPN, Maciej Sawicki. Negocjacje z Sousą miały trwać krótko a Portugalczyk był dla Bońka numerem jeden. Był jedynym kandydatem na to stanowisko.
- Prezes nie jest osobą, która spontanicznie podejmuje decyzje. Pewne rzeczy musi poukładać sobie w głowie i głęboko przeanalizować - powiedział Sawicki w emitowanym na antenie TVP Sport magazynie.
Sawicki dodał, że rozmowy odnośnie wysokości wynagrodzenia, filozofii trenera i samego kontraktu potoczyły się błyskawicznie. Obie strony szybko doszły do porozumienia i Sousa poprowadzi naszą kadrę. Wcześniej pracował m.in. w Girondins Bordeaux, ACF Fiorentina czy FC Basel.
Sousa jako selekcjoner reprezentacji Polski zadebiutuje 25 marca wyjazdowym meczem z Węgrami. Trzy dni później Biało-Czerwoni zmierzą się z Andorą, a 31 marca rywalizować będą z Anglią. Wszystkie te spotkania rozegrane zostaną w ramach eliminacji MŚ 2022.
Czytaj także:
Ile zarobi Paulo Sousa w polskiej kadrze? Ta kwota zaskoczy wielu kibiców
"Może zostać królem miasta". Cała Marsylia czeka na Milika
ZOBACZ WIDEO: Jerzy Engel ostrzega nowego selekcjonera reprezentacji Polski. "Przeskok jest kolosalny"