W tym artykule dowiesz się o:
Leeds United rozpoczęło rok 2021 od zimnego prysznicu. Porażka 0:3 z Tottenhamem Hotspur nie była zaskoczeniem, ale powtórzenie wyniku w meczu Pucharu Anglii z czwartoligowym Crawley powinna dać beniaminkowi Premier League do myślenia. Po niej drużyna z Elland Road nie ma innego wyjścia i koncentruje się na rywalizacji o utrzymanie w elicie. Takimi występami jak sobotni nie przybliża się do celu.
Leeds podjęło niżej notowane Brighton and Hove Albion, które w pucharze wywalczyło awans, ale w Premier League odniosło dotąd tylko trzy zwycięstwa w 19 kolejkach. Drużyna z wybrzeża nie potrafiła zdobyć kompletu punktów w dziewięciu meczach od 21 listopada. W rywalizacji z Leeds goście liczyli na przełamanie - w poprzedniej dekadzie ograli "Pawie" osiem razy w 12 meczach na poziomie The Championship. To świetny bilans.
Pierwsza połowa należała do Brighton, które realizowało swój plan. Przyjezdni byli zorganizowani w obronie i nie pozwolili Leeds na oddanie strzału celnego. Sami stawiali na szybkie wyprowadzenie piłki i byli konkretniejsi. W 19. minucie Neal Maupay dał prowadzenie 1:0 Brighton strzałem z bliska na koniec koronkowego ataku. Na dodatek drużyna Grahama Pottera miała możliwość podwojenia przewagi. Tym razem piłka wylądowała na poprzeczce w bramce Kiko Casilli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo w Sao Paulo. Fanatyczni kibice wyszli na ulice!
Gra Leeds wyglądała nagannie. Po minie Marcelo Bielsy można było wnioskować, że gospodarzy czeka szorstka rozmowa w szatni z menedżerem. Po przerwie beniaminek Premier League wyglądał nieco bardziej dynamicznie, ale rzadko stwarzał sytuacje podbramkowe. Brighton przybliżało się dużymi krokami do zwycięstwa i powinno żałować przede wszystkim własnej nieskuteczności. Z lepiej nastawionymi celownikami można było zamknąć rywalizację wcześniej niż wraz z ostatnim gwizdkiem.
Oba kluby mają w kadrze środkowego pomocnika grającego w reprezentacji Polski. Mateusz Klich był w podstawowym składzie Leeds i nie wyróżniał się na tle kompanów z klubu. Jakub Moder jeszcze aklimatyzuje się w Brighton. Były zawodnik Lecha Poznań rozpoczął już treningi z pozostałymi podopiecznymi Grahama Pottera i pracuje na debiut w Premier League.
Leeds United - Brighton and Hove Albion 0:1 (0:1) 0:1 - Neal Maupay 17'
Składy:
Leeds: Kiko Casilla - Stuart Dallas, Luke Ayling, Liam Cooper, Ezgjan Alioski (67' Pablo Hernandez) - Pascal Struijk - Raphinha (75' Ian Carlo Poveda), Rodrigo Moreno (63' Tyler Roberts), Mateusz Klich, Jack Harrison - Patrick Bamford
Brighton: Robert Sanchez - Adam Webster, Lewis Dunk, Dan Burn - Joel Veltman, Ben White, Pascal Gross, Solomon March - Alexis Mac Allister (63' Yves Bissouma) - Neal Maupay (81' Davy Propper), Leandro Trossard (73' Percy Tau)
Żółte kartki: Ayling (Leeds) oraz Webster (Brighton)
Sędzia: Kevin Friend
***
Podobnie wyglądała rywalizacja West Hamu United z Burnley FC. Również w tym meczu lepsza drużyna wcześnie objęła prowadzenie i później kontrolowała wydarzenia na boisku. West Ham wygrał 1:0, a Łukasz Fabiański zachował czyste konto.
West Ham United - Burnley FC 1:0 (1:0) 1:0 - Michail Antonio 9'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 38 | 27 | 5 | 6 | 83:32 | 86 | |
2 | 38 | 21 | 11 | 6 | 73:44 | 74 | |
3 | 38 | 20 | 9 | 9 | 68:42 | 69 | |
4 | 38 | 19 | 10 | 9 | 58:36 | 67 | |
5 | 38 | 20 | 6 | 12 | 68:50 | 66 | |
6 | 38 | 19 | 8 | 11 | 62:47 | 65 | |
7 | 38 | 18 | 8 | 12 | 68:45 | 62 | |
8 | 38 | 18 | 7 | 13 | 55:39 | 61 | |
9 | 38 | 18 | 5 | 15 | 62:54 | 59 | |
10 | 38 | 17 | 8 | 13 | 47:48 | 59 | |
11 | 38 | 16 | 7 | 15 | 55:46 | 55 | |
12 | 38 | 12 | 9 | 17 | 46:62 | 45 | |
13 | 38 | 12 | 9 | 17 | 36:52 | 45 | |
14 | 38 | 12 | 8 | 18 | 41:66 | 44 | |
15 | 38 | 12 | 7 | 19 | 47:68 | 43 | |
16 | 38 | 9 | 14 | 15 | 40:46 | 41 | |
17 | 38 | 10 | 9 | 19 | 33:55 | 39 | |
18 | 38 | 5 | 13 | 20 | 27:53 | 28 | |
19 | 38 | 5 | 11 | 22 | 35:76 | 26 | |
20 | 38 | 7 | 2 | 29 | 20:63 | 23 |
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską