[tag=720]
FC Barcelona[/tag] niebawem będzie mieć nowego prezesa. Z klubem żegna się Josep Bartomeu, który przez wielu uważany jest za głównego winowajcę poważnego kryzysu katalońskiego giganta. Możliwe, że zastąpi go Joan Laporta, który zarządzał "Dumą Katalonii" w latach 2003-2010.
Słynny działacz już prowadzi kampanię wyborczą. Właśnie wywołał dużą burzę w stolicy Hiszpanii. Laporta zamieścił ogromny baner na budynku, który znajduje się około 100 metrów obok stadionu Realu Madryt.
"Nie mogę się doczekać, aby Was ponownie zobaczyć" - czytamy na wielkiej plandece reklamowej.
Hiszpańscy dziennikarze skontaktowali się z Laportą. Twierdzi on, że akcja ma na celu przywrócenie dumy fanom Barcelony. Czy jednak nie obawia się, że podpadł szefowi "Królewskich" Florentino Perezowi?
- Jestem pewien, że Florentino potraktował to po sportowemu. Wiem, że ma poczucie humoru. Nie wiem jednak jakbym się zachował, gdyby to on umieścił taki baner obok Camp Nou. Zależy, co by się na nim znalazło - komentuje.
Akcja Laporty nie spodobała się jednemu z konkurentów o stołek prezesa. Victor Font przyznał, że Joan jest w tego typu akcjach "pieprzonym mistrzem", ale "banerami nie rozwiąże problemów sportowych i ekonomicznych Barcelony".
#HolaMadridpic.twitter.com/eSmCkVWyeb
— Joan Laporta Estruch (@JoanLaportaFCB) December 15, 2020
Transfery. Stanowcza reakcja ojca Lionela Messiego. Chodzi o transfer do PSG >>
Cięta riposta Ronalda Koemana na pytanie dziennikarza. "Jeśli tego nie rozumiesz, to..." >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał