Reprezentacja Niemiec z ostatnich pięciu meczów wygrała tylko jeden. Cztery pozostałe spotkania kończyły się remisami. Na Joachima Loewa spada duża krytyka, bo wszyscy przyzwyczaili się, że jego zespół wygrywa mecz za meczem.
Pojawiły się sugestie, że selekcjoner może szukać rozwiązania problemów w zawodnikach, których ponad rok temu wykluczył z drużyny narodowej. Na czarnej liście znaleźli się Thomas Mueller, Mats Hummels i Jerome Boateng. Wszyscy ostatnio spisują się całkiem nieźle w rozgrywkach klubowych.
Nie dziwi zatem, że Loew znowu został zapytany, czy ich powrót w najbliższym czasie jest możliwy. Szkoleniowiec jednak na razie nie zmienił zdania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...
- Zdecydowaliśmy, że nie będziemy powoływać tych zawodników i nic w tej kwestii się nie zmieniło - mówi selekcjoner w "Kickerze".
Loew jednak zdaje sobie sprawę, że w każdej chwili mogą pojawić się problemy kadrowe. Dlatego zostawił sobie uchyloną furtkę.
- Jeżeli w przyszłym roku pojawi się dla nas nowa sytuacja z powodu kontuzji kluczowych zawodników, to wówczas dokonam oceny i przemyślę alternatywne scenariusze - przyznaje.
Niemcy w przyszłorocznych mistrzostwach Europy będą grać w grupie F z Portugalią i Francją. Nasi zachodni sąsiedzi czekają na trzeciego rywala, którym będzie zwycięzca baraży A, czyli Węgry lub Islandia.
Tomasz Hajto: Oceni mnie Bóg >>
Bundesliga. Ekspert nie ma wątpliwości ws. Krzysztofa Piątka. "Może stać się graczem niezastąpionym" >>