Dramat polskiego napastnika! Usłyszał najgorszą wiadomość z możliwych

Getty Images / Diego Diaz/Icon Sportswire  / Jarosław Niezgoda doznał kontuzji w meczu z Vancouver Whitecaps
Getty Images / Diego Diaz/Icon Sportswire / Jarosław Niezgoda doznał kontuzji w meczu z Vancouver Whitecaps

Fatalne informacje napływają ze Staną Zjednoczonych. Portland Timbers potwierdził, że Jarosław Niezgdoda zerwał więzadła krzyżowe. Diagnoza oznacza dla byłego gracza Legii Warszawa koniec sezonu.

Dramat Jarosława Niezgody rozegrał się w ostatnim meczu Portland Timbers z Vancouver Whitecaps FC (1:0). 25-latek przebywał na boisku tylko przez kilkanaście minut, gdyż po zderzeniu z obrońcą rywali nie mógł kontynuować meczu. Polak miał wyraźny problem z lewym kolanem i został zniesiony na noszach.

Po spotkaniu najgorsze przeczuwał już jego klubowy trener. - Nie wygląda to dobrze. Zobaczymy. Później dowiemy się więcej, ale na chwilę obecną nie wygląda to pozytywnie - podkreślał z wyraźnie zaniepokojoną miną Giovanni Savarese.

Najgorszy scenariusz potwierdził we wtorkowy poranek czasu polskiego klub z Portland. "Wyniki rezonansu potwierdziły zerwanie więzadła krzyżowego w lewym kolanie. W poniedziałek 9 listopada ma przejść operację, po której zostanie ustalona rehabilitacja" - czytamy na oficjalnej stronie klubu. W tym sezonie nie wybiegnie już na boisko.

Dla Niezgody pobyt w USA nie jest usłany różami. Problemy pojawiły się już w styczniu, gdy musiał przejść zabieg ablacji serca. Były napastnik Legii taki sam zabieg przeszedł już w 2018 roku. Wówczas lekarze wykryli u niego zespół Wolfa-Parkinsona-White'a, który jest wrodzoną wadą serca,

Niezgoda zdobył osiem bramek i zaliczył dwie asysty w 20 występach we wszystkich rozgrywkach dla Timbers, od czasu dołączenia do klubu w 2020 roku. Klub ze Stanów Zjednoczonych wykupił go z Legii Warszawa za 3,6 mln euro.

Zobacz także: Lewczuk i Pehkart zagrali z Wartą mimo objawów koronawirusa? "Spodziewamy się najgorszego"

Zobacz także: Fortuna Puchar Polski: Lech Poznań wywalczył awans, ale momentami było nerwowo

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Słowacja krok od wyjazdu na mistrzostwa Europy i rywalizacji z Polską w grupie. "Wszystko może się zdarzyć"

Źródło artykułu: