Na St. Mary's Stadium Everton przyjechał jako lider Premier League. Przez defensywę "Świętych" przebić się jednak nie zdołał. Jako, że stracili dwie bramki, musieli pogodzić się z pierwszą porażką w sezonie.
Jan Bednarek miał ogromny wkład w sukces. Brytyjskie media wskazały go jako jednego z głównych bohaterów i powodów, przez który zespół zakończył mecz z czystym kontem.
Polski obrońca najwyższą notę otrzymał od portalu hampshirelive.news. Jego dziennikarze występ naszego reprezentanta ocenili na "9". - W tym sezonie był niekonsekwentny, ale w tym meczu ponownie był dobry - napisano w komentarzu. Oprócz Bednarka na "9" zasłużyli też Oriol Romeu i Danny Ings.
"Oczko" niżej występ Bednarka oceniło SkySports, które przyznało mu notę "8". Na podobne mogli liczyć Jannik Vestergaard, Nathan Redmond i Ings - były to najwyższe noty w zespole.
"Każda piłka kierowana w pole karne przez Everton była wybijana przez niego daleko" napisano w komentarzu do występu Bednarka przez serwis 90min.com, gdzie byli pod wrażeniem siły mięśni szyi naszego obrońcy.
"7,3" - to z kolei nota, jaką Bednarek otrzymał od serwisu SofaScore - tutaj najwyżej oceniony został występ Ingsa. Jego występ oceniono na "7,9".
Zobacz także:
FC Liverpool szuka zastępcy van Dijka. Na celowniku piłkarz autsajdera Bundesligi
Manchester City zaczyna naciskać. Pep Guardiola musi zdecydować