Reprezentacja Polski pokonała ekipę Suomi 5:1 po hat-tricku Kamila Grosickiego, a także golach Krzysztofa Piątka oraz Arkadiusza Milika.
- Hat-trick Grosickiego to główne wydarzenie tego spotkania, jednak trzeba pamiętać, że mierzyliśmy się z bardzo przeciętnym zespołem. To co Finowie robili momentami w obronie, trudno w jakikolwiek sposób wytłumaczyć. Bramka na 3:0 wpadła po tym jak jeden z zawodników wybił piłkę na 16. metr. Tak się nie robi. W ogóle do przerwy spotkanie wyglądało tak, jakbyśmy się mierzyli z przeciwnikiem o dwie klasy gorszym. Po przerwie selekcjoner Finlandii dokonał kilku zmian i dopiero wtedy mecz stał się bardziej wyrównany - powiedział WP SportoweFakty Grzegorz Lato.
Ta druga część nie była już takim popisem kadry Jerzego Brzęczka jak pierwsza. - Były fragmenty, w których mieliśmy spore kłopoty ze stwarzaniem sytuacji. Najbardziej cieszy mnie rezultat, który psychicznie podbuduje drużynę. Fajnie też pokazała się młodzież, co w perspektywie czasu może mieć spore znaczenie - dodał król strzelców mistrzostw świata 1974.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski o problemach podatkowych Lewandowskiego. "To nie odbije się na jego grze"
Kto jest największym wygranym środowego spotkania? - Mi najbardziej zaimponował Michał Karbownik - stwierdził Lato. - Pokazał agresywność, charakter i szybkość. Po stracie piłki od razu się wracał i pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.
Były reprezentant Polski uważa jednak, że starcia Ligi Narodów z Włochami czy Bośnią i Hercegowiną to będzie zupełnie inna skala trudności. - Finowie to nie ten poziom, który mamy w grupie Ligi Narodów. W niedzielę z Włochami będzie o wiele trudniej zdobywać gole. Italia ma nieporównywanie lepszą defensywę. Ważne jednak, że kadra podbudowała się psychicznie. To powinno jej pomóc nie tylko w najbliższych meczach, ale także w kontekście przygotowań do turnieju finałowego mistrzostw Europy - zakończył Lato.
Spotkanie Polska - Włochy odbędzie się w niedzielę o godz. 20.45 w Gdańsku. Trzy dni później we Wrocławiu podopieczni Jerzego Brzęczka zagrają z Bośnią i Hercegowiną.
Czytaj także:
Liga Europy: RSC Charleroi - Lech Poznań. Heroiczna obrona w końcówce, "Kolejorz" w fazie grupowej!
Robert Lewandowski Piłkarzem Roku UEFA. "To dopiero początek jego dominacji!"