W niedzielę magazyn "Kicker" ogłosił, że Robert Lewandowski wygrał prestiżowy plebiscyt na Piłkarza Roku w Niemczech. Polski napastnik otrzymał 276 z 525 oddanych głosów przez przedstawicieli Stowarzyszenia Niemieckich Dziennikarzy Sportowych. To dopiero 6. przypadek, w 60-letniej historii plebiscytu, gdy tytuł przypadł zagranicznemu zawodnikowi.
"Lewy" ma na koncie już 8 tytułów mistrzowskich w Bundeslidze i 5 wygranych w klasyfikacji najlepszych strzelców niemieckiej ligi. Mimo to, tytuł Piłkarza Roku przypadł mu po raz pierwszy (więcej TUTAJ).
Na łamach "Kickera" nagrody pogratulował mu Juergen Klopp. "Miałem wielkie szczęście, że przez jakiś czas mogłem Cię trenować. To był dla mnie zaszczyt!" - przyznał menadżer Liverpoolu (cytat za "SkySport").
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć
Przypomnijmy, że Klopp sprowadził Lewandowskiego, gdy był trenerem w Borussii Dortmund. Polak trafił do BVB z Lecha Poznań przed sezonem 2010/2011. Razem współpracowali przez 4 lata, sięgając po dwa tytuły mistrzowskie, Puchar Niemiec i Superpuchar Niemiec. Dotarli też do finału Ligi Mistrzów, w którym przegrali z Bayernem Monachium.
Ich drogi rozeszły się w 2014 r., gdy Lewandowski zasilił "Bawarczyków". Rok później Klopp pracował już w Liverpoolu, z którym też sięgnął po wygraną w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
W klasyfikacji "Kickera" na Trenera Roku 2020 w Niemczech Klopp zajął drugie miejsce. Uzyskał 164 głosy i przegrał jedynie z menadżerem Bayernu - Hansim Flickiem (223 głosy).
Czytaj też: Bundesliga. Robert Lewandowski zdradził, jak długo chce grać. "Nie czuję się na 32 lata"