We wtorek Lionel Messi zakomunikował władzom FC Barcelona, że zamierza odejść z klubu, wykorzystując klauzulę w kontrakcie, która pozwala mu zrobić to za darmo po zakończeniu każdego sezonu.
Duma Katalonii upiera się przy tym, że wygasła ona 10 czerwca. Argentyńczyk jest zdania, że klauzulę należy wydłużyć ze względu na pandemię koronawirusa.
Wicemistrzowie Hiszpanii proszą piłkarza, aby ten jeszcze raz przemyślał swoją decyzję, ale powoli godzą się z tym, że zabraknie Argentyńczyka na Camp Nou.
Od dłuższego czasu klub ma ogromne problemy finansowe, dlatego władze Barcelony chce wykorzystać odejście Messiego, aby mocno podreperować budżet. Klauzula odstępnego Messiego wynosi 700 mln euro, jednak według "El Chiringuito TV", Barcelona mogłaby negocjować sprzedaż Messiego od 223 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO: Majdan gratuluje Lewandowskiemu. "Nie jest łatwo wejść na szczyt w dobie Ronaldo, Messiego i Neymara"
W kontekście przyszłości Argentyńczyka wymienia się trzy kluby: Inter Mediolan, Paris Saint-Germain i Manchester City. Marcelo Bechler donosi, że Messi ma przenieść się do Premier League i ponownie współpracować z Pepem Guardiolą.
"Messi chce grać w Manchesterze City" - donosi dziennikarz, który jako pierwszy poinformował o transferze Neymara do PSG. Jego zdaniem piłkarz nie bierze pod uwagę żadnego innego klubu.
Guardiola ma doskonałe relacje z Argentyńczykiem. To właśnie ten trener wprowadził Messiego na salony i pozwolił mu rozwinąć skrzydła na Camp Nou. Sam piłkarz ma także bardzo dobre wspomnienia ze współpracy z hiszpańskim szkoleniowcem.
Co ciekawe, na Etihad Stadium rozpoczęto już sprawdzanie, czy pozyskanie Messiego naruszy zasady finansowego fair-play. Władze angielskiego klubu nie chcą ryzykować ich złamania, co może zaowocować wykluczeniem z europejskich pucharów.
Messi quer jogar no Manchester City. Trata a saída do Barcelona como algo que dói na alma, mas o fim de um ciclo pic.twitter.com/FVMPDvB7Go
— Marcelo Bechler (@marcelobechler) August 26, 2020
Zobacz także:
Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Francuzi nadal bez szacunku dla Roberta Lewandowskiego. Najgorsza nota w zespole
Liga Mistrzów. Karl-Heinz Rummenigge zdradził, co Robert Lewandowski powiedział mu po finale. To ważne słowa