Konfrontacja w Salonikach rozpoczęła rywalizację na ścieżce niemistrzowskiej eliminacji Champions League. PAOK został w poprzednim sezonie wicemistrzem Grecji, a walkę o prymat w kraju przegrał wyraźnie z Olympiakosem Pireus. Besiktas Stambuł jest trzecią siłą tureckiej Super Ligi za Istanbul Basaksehir i wykluczonym z pucharów Trabzonsporem.
PAOK nie miał problemów z szybkim wejściem na wysokie obroty, choć trybuny na legendarnej Toumbie świeciły pustkami. Gospodarze prowadzili 3:0 po pół godzinie. Dwukrotnie do bramki Besiktasu trafił Christos Tzolis, a raz Dimitris Pelkas z podania Tzolisa. Podopieczni Abela Ferreiry swobodnie oddawali strzały z obrębu pola karnego, a obrona Besiktasu była kompletnie zagubiona.
W końcówce dynamicznej pierwszej połowy były dwa pozytywne impulsy dla zespołu ze Stambułu. Cyle Larin odpowiedział golem na kanonadę gospodarzy, a Ersin Destanoglu obronił strzał z rzutu karnego Chuby Akpoma. Besiktas mógł dostać po tych zdarzeniach wiatru w żagle, ale jego pościg nie miał ciągu dalszego. PAOK zwyciężył 3:1.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Gmoch nie ma wątpliwości: Lewandowski jest najlepszym piłkarzem w piłce klubowej
We wtorek doszło również do konfrontacji na ścieżce mistrzowskiej. Crvena Zvezda Belgrad walczy o trzeci w dekadzie awans do fazy grupowej. Pierwsza połowa w wyjazdowym meczu z KF Tirana kompletnie nie wyszła podopiecznym Dejana Stankovicia, a reakcją trenera było zdjęcie z boiska Srdjana Spiridonovicia, pomocnika sprowadzonego z Pogoni Szczecin. Po przerwie Zvezda znalazła sposób na strzelenie gola i dzięki trafieniu Tomane na 1:0 pozostaje w eliminacjach.
Inne mecze II rundy eliminacji Ligi Mistrzów w środę. O godzinie 20 rozpoczną rywalizację Legia Warszawa z Omonią Nikozja.
II runda eliminacji Ligi Mistrzów:
PAOK Saloniki - Besiktas Stambuł 3:1 (3:1)
1:0 - Christos Tzolis 7'
2:0 - Christos Tzolis 24'
3:0 - Dimitrios Pelkas 30'
3:1 - Cyle Larin 37'
KF Tirana - Crvena Zvezda Belgrad 0:1 (0:0)
0:1 - Tomane 62'
Czytaj także: Polska może gościć mecze na neutralnym terenie. Wytypowano pięć miast
Czytaj także: Timo Werner pożegnał się z Bundesligą. Robert Lewandowski stracił wielkiego rywala