Jak ustalili dziennikarze portalu tribuna.com, Anton Saroka został zwolniony z aresztu w Żodino. Kilka godzin wcześniej w mediach społecznościowych przeciwko jego zatrzymaniu opowiedzieli się koledzy oraz dyrektor generalny BATE Borysów, który w geście protestu wyrzucił swój stary milicyjny mundur do śmieci.
15-krotny reprezentant kraju został zatrzymany 11 sierpnia najprawdopodobniej podczas protestów przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich, które wygrał Alaksandr Łukaszenka. Później pojawiły się informacje, że otrzymał karę tygodniowego więzienia. Wraz z nim skazano około 500 innych osób.
Według miejscowych mediów, Saroka nie był jedynym piłkarzem aresztowanym podczas trwających protestów. Podobnie miało się stać także w przypadku Artura Szuljakowskiego z BSU Mińsk, z którym od dłuższego czasu nikt nie ma kontaktu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Natalia Maliszewska zaręczyła się na Majorce
Społeczność piłkarska na Białorusi coraz chętniej zabiera głos w sprawie działań władzy i nawołuje do zaprzestania przemocy. 134 sędziów i obserwatorów napisało specjalny list w tej sprawie do prezesa miejscowego związku (BFF) Władimira Bażanowa. "Masz bezpośredni kontakt z władzami kraju i organami ścigania. Przedostań się do nich i wyjaśnij, że wszystkie wiece są wyłącznie pokojowe" - czytamy m.in. w nim.
Białoruskie protesty rozpoczęły się tuż po wyborach prezydenckich, które odbyły się w niedzielę 9 sierpnia. Na ulicach codziennie gromadzą się tysiące osób, ale zazwyczaj są oni rozganiani oraz zastraszani przez oddziały Milicji i OMON-u. Wciąż przybywa aresztowanych i rannych. Trudno o dokładne szacunki, ale pewna jest śmierć 2 osób.
Mecze na Białorusi odwołane, miejscowy dziennikarz mówi nam o strachu>>>