Warta Poznań nie siliła się na wymyślanie fikcyjnego remontu sektora gości. Klub postanowił wyłożyć kawę na ławę i jasno określił powody, dla których nie wpuści kibiców z Krakowa.
Komunikat Warty:
"W trosce o bezpieczeństwo kibiców zarząd klubu podjął decyzję o zamknięciu sektora gości na mecz z Wisłą Kraków w dniu 5 kwietnia.
Jesteśmy zmuszeni do podjęcia takiej decyzji ze względu na trwający w środowisku kibicowskim konflikt dotyczący wpuszczania zorganizowanych grup kibiców Białej Gwiazdy na mecze wyjazdowe. Biorąc pod uwagę obecne napięcia i towarzyszące im emocje, uważamy, że wpuszczenie zorganizowanej grupy kibiców Wisły mogłoby stworzyć poważne zagrożenie zarówno dla fanów i sympatyków Warty, jak i dla lokalnej społeczności Grodziska, mieszkańców bursy na terenie stadionu czy dzieci i młodzieży, które będą obecne na meczu.
Pragniemy zaznaczyć, że nie była to dla nas łatwa decyzja. Obecność kibiców drużyn gości wzbogaca mecze, a także ma istotne znaczenie finansowe dla klubów-gospodarzy. Jednak w tej sytuacji priorytetem musi być zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim osobom obecnym na stadionie.
Głęboko wierzymy, że konflikt ten zostanie wkrótce zażegnany."
Zobaczymy co na to PZPN. Przypomnijmy, że 14 stycznia związek zmienił przepisy i uchwała II/85 otrzymuje nowe brzmienie. Klub nadal może nie przyjmować kibiców gości, ale teraz "w sytuacji nieprzyjęcia zorganizowanej grupy kibiców drużyny klubu gościa wynikającej z decyzji władz klubu, zasadność powyższego podlega każdorazowej ocenie przez właściwie organy dyscyplinarne PZPN lub ESA".
Co to znaczy? Że za każdym razem, gdy klub odmówi wejścia kibicom gości, odpowiednia komisja PZPN lub Ekstraklasy oceni, czy miał ku temu podstawy i będzie mogła ukarać klub, jeśli stwierdzi, że powodem odmowy była "fikcyjna odmowa".
Oczywiście nie jest to niczym nowym. Bojkot kibiców Wisły trwa w najlepsze. Tylko w rundzie wiosennej kibice "Białej Gwiazdy" nie weszli na stadiony w Gdyni i Legnicy.
ZOBACZ WIDEO: Polka pojechała do Ekwadoru. Tam zaprezentowała swoje popisy