Liga Mistrzów. FC Barcelona - Bayern. Tak tworzy się historię. Robert Lewandowski ustanowił klubowy rekord

PAP/EPA / Rafael Marchante / POOL / Na zdjęciu od lewej: Marc-Andre ter Stegen i Robert Lewandowski
PAP/EPA / Rafael Marchante / POOL / Na zdjęciu od lewej: Marc-Andre ter Stegen i Robert Lewandowski

Niesamowity występ Bayernu Monachium. Podopieczni trenera Hansiego Flicka zdemolowali Barcelonę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów (8:2). Do historii przeszedł także Robert Lewandowski, który ustanowił nowy klubowy rekord.

Prawdziwą strzelecką kanonadę urządzili sobie piłkarze Bayernu Monachium w sobotnim meczu Ligi Mistrzów z Barceloną. Już w pierwszej połowie Bawarczycy zanotowali cztery trafienia, aby po zmianie stron dołożyć kolejne cztery.

Robert Lewandowski mocno pracował na wynik drużyny. Już w 4. minucie asystował przy trafieniu Thomasa Muellera. Sam jednak długo nie wpisywał się na listę strzelców.

Zmieniło się to w 82. minucie, kiedy otrzymał piłkę od Philippe Coutinho. Polak urwał się obrońcy i nie pozostało mu nic innego jak skierować piłkę do niemal pustej bramki. Lewandowski podwyższył stan spotkania na 6:2.

31-latek ustanowił nowy klubowy rekord. Został pierwszym graczem Bayernu Monachium, który strzelił bramkę w ośmiu kolejnych meczach europejskich rozgrywek.

Tym samym Lewandowski wyprzedził pod tym względem Juergena Klinsmanna, który w 1996 roku zaliczył serię siedmiu spotkań ze strzeloną bramką.

Swoją serię Polak będzie mógł kontynuować w półfinale. W nim Bawarczycy zmierzą się z lepszym w meczu Manchester City - Olympique Lyon.

Czytaj także:
Hansi Flick stworzył ofensywną bestię
Robert Lewandowski zabrał głos po pogromie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie

Komentarze (1)
avatar
Chrisrks
15.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Killer Lewy zagrał wczoraj dobry mecz.Bramka,asysta,duża aktywność. Oby w półfinale nie zmarnotrawili tego mega zwycięstwa z Barcą!