Liga Mistrzów. Atalanta - PSG. Bogaczom z Kataru ciągle mało. Mogą rozbić bank dla Cristiano Ronaldo

Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Katarscy właściciele PSG gotowi są poświęcić wiele, aby zdobyć upragnioną Ligę Mistrzów. Na celowniku paryżan jest teraz Cristiano Ronaldo, a Finansowe Fair Play powoli staje się fikcją.

Kiedy Katarczycy przejmowali klub z Paryża, ich plan był prosty. Paris Saint-Germain miało stać się francuską potęgą, a potem hegemonem na arenie międzynarodowej. O ile z pierwszym założeniem nie było większych problemów, to w elitarnych rozgrywkach, mistrzowie Francji mają prawdziwą drogę przez mękę.

PSG od trzech lat nie potrafi przejść pierwszego przeciwnika w fazie pucharowej Champions League. Kataklizmem było odpadnięcie w poprzednim sezonie, w którym za burtę PSG wyrzucił Manchester United. Wynik był szokujący tym bardziej, że na rewanż Czerwone Diabły przyjechały bez 10 zawodników!

Wydawało się, że po kolejnym niepowodzeniu właściciele paryżan w końcu przykręcą kurek z pieniędzmi, jednak gdy sobie coś zaplanują, to muszą to zrealizować w 100 procentach. W 2017 roku kupili Neymara z Barcelony oraz Kyliana Mbappe z AS Monaco, a w 2020 roku nową gwiazdą na Parc de Princes może zostać... Cristiano Ronaldo.

UEFA daje zielone światło
 
Już w momencie spekulacji na temat ewentualnego transferu Ronaldo, nasuwa się pytanie, co z Finansowym Fair Play? Przykład Manchesteru City idealnie pokazuje, że UEFA może jedynie pogrozić palcem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Przypomnijmy, że jeszcze w lutym The Citizens byli wykluczeni z Ligi Mistrzów na dwa lata. Manchester City miał dopuścić się znaczących uchybień zasad licencyjnych UEFA oraz regulacji Finansowego Fair Play, poprzez zawyżanie obrotów z umów sponsorskich w dokumentach. Lipcowy werdykt Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie (anulowanie wykluczenia) pokazuje jednak, że w świecie sportu są równi i równiejsi.

Nad PSG podobno także wisiało widmo wykluczenia z LM, jednak po ostatniej decyzji UEFA, paryżanie nie mają się czego obawiać. Mogą ponownie rozbić bank dla nowej gwiazdy, która akurat w Lidze Mistrzów notuje genialne liczby (130 bramek w elitarnych rozgrywkach dla 3 klubów).

Wciąż jest nienasycony

Dla PSG może być to idealny moment na transfer, gdyż po kolejnym rozczarowaniu w Lidze Mistrzów z Juventusem, Ronaldo coraz częściej myśli o zmianie klubu.

- Cristiano jest jedynym zawodnikiem w Juventusie, który może rozstrzygać mecze. Są małe sygnały wskazujące na odejście. Musimy zobaczyć, co się wydarzy. Nikt nie oczekiwał, że Pirlo przejmie pierwszą drużynę i dzisiaj nikt nie może wykluczyć, że Cristiano opuści Juventus - Alberto Cerrutti, dziennikarz "La Gazzetty dello Sport".

Co ciekawe, Ronaldo poprosił swojego agenta Jorge Mendesa o zaaranżowanie kolacji z przedstawicielami Paris Saint-Germain. Ma do niej dojść w Lizbonie. Na miejscu będzie Leonardo, dyrektor sportowy PSG, który będzie rozmawiał z Mendesem. Okaże się wówczas, na ile w ogóle taki transfer jest możliwy.

- Nie wykluczam scenariusza, w którym Ronaldo opuszcza Juventus. Nie wiem, czy aby wrócić do Madrytu, czy aby przejść do Paryża, ale istnieją takie plotki. Dzisiaj nie wygląda to na coś niemożliwego - dodaje dziennikarz.

Ronaldo doskonale zdaje sobie sprawę, że ma jeszcze 2-3 lata gry na najwyższym poziomie. Potem może być już za późno, aby śrubować kolejne rekordy.

Francuzi także wydają się być zdeterminowani, a ich nastawienie może zmienić jedynie triumf w Lidze Mistrzów już tym sezonie. Drogę do finału mają nieco łatwiejszą, gdyż w ćwierćfinale zagrają z włoską Atalantą, a w ewentualnym półfinale ze zwycięzcą pojedynku Atletico Madryt - RB Lipsk.

W środę PSG zagra w ćwierćfinale z Atalantą. Początek meczu o godz. 21:00.

Zobacz także:
Gwiazdy Bawarczyków wracają do zdrowia
Manchester United pokonał FC Kopenhaga. Faworyt potrzebował dogrywki. Stracił sporo nerwów i energii

Źródło artykułu: