PKO Ekstraklasa. Pogoń Szczecin przełamała się. Kosta Runjaić: Bóg piłki nożnej był z nami

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Trener Pogoni Szczecin powiedział po zwycięstwie 1:0 z Piastem Gliwice o mieszance emocji. Kosta Runjaić cieszył się z wyczekiwanego zwycięstwa i był przygnębiony odejściem Ricardo Nunesa z klubu.

Pogoń Szczecin czekała na zwycięstwo w PKO Ekstraklasie przez siedem kolejek. Generalnie w rundzie wiosennej nie rozpieszcza wynikami swoich kibiców. Wygrana 1:0 z Piastem Gliwice była dopiero trzecią odniesioną w 2020 roku. Potwierdziła ona nieznaczny progres w grze zespołu, który Kosta Runjaić musiał na nowo poukładać po odejściu czołowych zawodników Zvonimira Kozulja i Srdjana Spiridonovicia.

- Wywalczyliśmy sobie to zwycięstwo w ostatnim meczu przed własną publicznością. Wiedzieliśmy, że Piast jest dojrzałym taktycznie zespołem, zorganizowanym i silnym w kontratakach. Strzeliliśmy gola po stałym fragmencie gry, później musieliśmy zareagować na kontuzję Davida Steca i mieliśmy porcję szczęścia. Zapracowaliśmy jednak uczciwie na ten fart - analizuje Kosta Runjaić, trener Pogoni Szczecin.

Niemiec nawiązał do sytuacji z doliczonego czasu, w którym Dante Stipica obronił uderzenie z rzutu karnego Gerarda Badii. Chorwat zapracował w ten sposób na 14. czyste konto w sezonie PKO Ekstraklasy. Powstrzymał w rozgrywkach dwa z czterech strzałów z jedenastek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi

- W rundzie wiosennej kilka razy zabrakło nam umiejętności, ale też kilka razy szczęścia. Tym razem bóg piłki nożnej był z nami. Był z nami również Dante Stipica. Dlatego wieczór zakończył się fantastycznie dla wszystkich z Ricardo Nunesem na czele - wspomina Kosta Runjaić.

Wspomniany Ricardo Nunes żegnał się w środę z publicznością w Szczecinie. Były reprezentant RPA występował w klubie przez sześć sezonów i w tym czasie został drugim obcokrajowcem pod względem liczby meczów rozegranych w historii Pogoni. Na czele tego rankingu towarzyszy Ediemu Andradinie oraz Takafumiemu Akahoshiemu.

- Ricardo pomagał mi w Pogoni, od kiedy trafiłem do klubu. Jestem szczęśliwy, że mogłem z nim pracować i przeżywać wspólnie wspaniałe chwile. Gdyby nie drobne kontuzje w ostatnich dwóch sezonach, Ricardo rozegrałby jeszcze więcej spotkań w Pogoni. Dlatego ten dzień meczu z Piastem był też na swój sposób smutny - mówi Runjaić.

- Tak to bywa w życiu, że coś się kończy i coś zaczyna. Ricardo Nunes podsumował karierę w Pogoni i należy mu się za ten czas ogromny szacunek. Niesamowicie doceniam to, co zrobił jako piłkarz i jako osobowość dla klubu i dla zespołu. Przez długi czas był w Szczecinie bez rodziny. Dobrze rozumiem jego sytuację i jestem pod jeszcze większym wrażeniem - dodaje szkoleniowiec Pogoni.

Szczecinianie zakończą sezon meczem na wyjeździe z Legią Warszawa.

Czytaj także: Mariusz Fornalczyk pierwszym wzmocnieniem Pogoni Szczecin

Czytaj także: Rafał Makowski wzmocni Śląsk Wrocław przed nowym sezonem

Komentarze (0)