Jak informuje "L'Equipe" w niedzielę prezydent FC Zurych ogłosił, że przeprowadzony u niego test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny. Zakażony jest także jeden z zawodników szwajcarskiego zespołu. Jest nim obrońca Mirlind Kryeziu.
W związku z wykryciem zakażenia, na całą drużynę FC Zurych i wszystkich pracowników klubu została nałożona obowiązkowa kwarantanna. Trwać będzie ona do 17 lipca, czyli do czasu aż wszyscy zawodnicy, trenerzy i pracownicy zostaną ponownie przebadani.
Ancillo Canepa w zeszły wtorek odbył wraz z zawodnikami podróż autokarem do Neuchatel. To wtedy miało dojść do zakażenia. - Dlatego poddałem się testom i kwarantannie. Wynik był pozytywny. Nie mam żadnych objawów i czuję się dobrze - dodał prezydent klubu z Zurychu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalna interwencja bramkarza i gol Polaka w lidze kazachskiej
Z kolei Kryeziu odczuwał łagodne objawy i nie uczestniczył w treningach. Dwa najbliższe mecze FC Zurych zostały przełożone. Rywalami miały być FC Sion oraz FC Basel.
FC Zurych zajmuje szóste miejsce w tabeli szwajcarskiej Super League i do pozycji gwarantującej grę w eliminacjach Ligi Europy traci trzy punkty.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Lech - Lechia. Udany rewanż za Puchar Polski, poznaniacy już o krok od pucharów
Serie A: remis SSC Napoli z AC Milanem. Wymiana ciosów bez nokautu. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik na boisku