Wybory prezydenckie cały czas budzą duże emocje i nie zmieni się to przez niespełna dwa tygodnie. 12 lipca odbędzie się II tura, w której Polacy będą wybierać między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim.
Atmosferę podgrzał Zbigniew Boniek. Prezes PZPN na Twitterze zamieścił wpis, który wywołał wielkie poruszenie.
"Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludzi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska" - napisał szef polskiego futbolu.
Od razu posypały się komentarze oburzonych wyborców. Wszyscy są zaskoczeni, że Boniek tak bardzo spłycił wyniki I tury wyborów (przypomnijmy: Andrzej Duda uzyskał w niej 43,5 proc. głosów, zaś Rafał Trzaskowski 30,46 proc. głosów).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!
"Piłkarz z niego był dobry, ale polityk pożal się Boże! On gotów obrazić pół Polski! A w czym on jest lepszy od emeryta i wiejskiego chłopa? Pytam, bo nie wiem!" - pisze jeden z internautów.
Prezes PZPN swój wpis oparł o sondażowe statystyki. Z nich wynika, że Andrzej Duda wygrał z Rafałem Trzaskowskim wśród mieszkańców wsi (54,7 proc. do 19,6 proc.). Obecny prezydent otrzymał jednak większe poparcie także w miastach, w których liczba ludności jest między 50 a 200 tys.
Trzaskowski wprawdzie wygrał w grupie wiekowej 18-29 lat (23,8 proc. do 19,3 proc.), ale w pozostałych lepsze wyniki miał Duda, zwłaszcza w grupie najstarszych wyborców powyżej 60. roku życia (58,7 proc. do 31,3 proc.).
Biorąc pod uwagę wykształcenie wyborców, kandydat PiS zdecydowanie wygrał w grupie osób z wykształceniem podstawowym (uzyskał prawie 70 proc.), z kolei jego konkurent cieszył się największym poparciem w gronie osób z wykształceniem wyższym (41,3 proc.)
Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) June 30, 2020
Na wpis Bońka zareagował m.in. Marcin Makowski, dziennikarz Wirtualnej Polski. Przypomniał szefowi PZPN, na czym polega demokracja.
A co w tym Panie prezesie "trochę dziwnego"? Ich głos jest mniej ważny, niż Pana? https://t.co/ABFp2SBzaK
— Marcin Makowski (@makowski_m) June 30, 2020
Był w PiS, był w PO. Jan Tomaszewski już wie, na kogo zagłosuje w II turze wyborów prezydenckich >>
Wybory 2020: były agent Roberta Lewandowskiego zaatakował Andrzeja Dudę. "Skończ już" >>