Siedem tygodni piłkarze Ruchu Chorzów czekali na wznowienie treningów. W poniedziałek 3. zespół III ligi grupy 3 wrócił do zajęć. Jak na razie, zgodnie z rozporządzeniem, piłkarze będą trenować w sześcioosobowych grupach. Takowych ma być łącznie pięć, w jednej znajdą się czołowi zawodnicy z drużyny juniorów.
Piłkarze na stadion przyjeżdżać będą przygotowani do zajęć, nie będą korzystali z szatni. Zaraz po zajęciach będą wracali do swoich domów. - Dla wszystkich to będzie bardzo pozytywny impuls. Mimo że wciąż nie wiadomo co dalej z naszą ligą, my dajemy znak, że chcemy grać. Każdy z pewnością marzył już o tym, by wyjść z domu i potrenować wreszcie na zielonej murawie - powiedział, cytowany przez klubową stronę trener Łukasz Bereta.
- Oczywiście w sześcioosobowej grupie nie sposób przeprowadzić pełnego, drużynowego treningu, ale i tak zrobimy dużo więcej, niż każdy mógł zrobić w domu. Możemy się wreszcie spotkać, porozmawiać, to równie ważne z psychologicznego punktu widzenia. Liczę, że każdy będzie naładowany pozytywną energią i chęcią do pracy - dodał trener.
Zawodnicy wciąż czekają na decyzję związaną z rozgrywkami 3. ligi. Scenariuszy jest kilka. Przy Cichej są świadomi jednak, że najbardziej realny jest ten kończący rozgrywki. To sprawiłoby, że grę o awans do 2. ligi trzeba będzie odłożyć do kolejnego sezonu.
Czytaj także:
Koronawirus spowodował paraliż III ligi. Absurdalna walka o awans Hutnika Kraków z Motorem Lublin
III liga. Coraz mniejsze szanse na wznowienie sezonu
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"