W czwartek (27 marca) FC Barcelona nadrabiała zaległości z 27. kolejki La Ligi. Spotkanie z CA Osasuną miało się odbyć 8 marca, jednak ze względu na śmierć klubowego lekarza "Dumy Katalonii" mecz został przełożony.
Nowy termin wyznaczono na kilka dni po meczach reprezentacyjnych. Z tego też powodu na ławce rezerwowych zasiadł Robert Lewandowski. Kapitan Biało-Czerwonych wszedł na murawę w drugiej połowie, jednak nie potrzebował dużo czasu, by zaakcentować swoją obecność.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Raptem po dziesięciu minutach już cieszył się ze zdobytego gola (na 3:0). Jego występ, jak i całej Barcelony, jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych.
"Męczarnie z Litwą i Maltą nie zaszkodziły! Jest 23 gol w LaLiga - najlepszy sezon Lewego Barcy" - zauważył Michał Pol z "Kanału Sportowego".
"Są podania, są gole" - napisał Michał Kołodziejczyk z Canal+ Sport.
"Robercik! Co za kontra Barçy, co za wykończenie Polaka. Bajka! Wybaczam Ci to, że nie zacząłeś od początku spotkania z Maltą. Lewy 23, Mbappe 20. Robert, uciekaj dalej!!!" - napisał Marcin Malawko z Watch Ekstraklasa.
"Super zmiana Flicka. Widać było, że Ferran już trochę przygasł, a Lewy będzie głodny goli. Torre świetnie wypuścił Fermina, a ten też doskonale dośrodkował. Zmiennicy stanęli na wysokości zadania" - zauważył Dariusz Maruszczak z fcbarca.com.
"Scenariusz tego meczu nie będzie chyba szokiem sezonu" - pisał w trakcie pierwszej połowy Rafał Wolski, komentator Viaplay.
"Ferrandowski" - zażartował Marcin Gazda, dziennikarz Eleven Sports.
"Ballon d’Or 2025 goes to… 15 zwycięstw, 2 remisy w barwach Barcelony. Mr Unstoppable. Wojciech. Szczęsny" - dodał Gazda.