Przed wznowieniem rozgrywek ligowych, po przerwie na mecze reprezentacji, La Liga odrobiła jedną z dwóch zaległości. Potyczka 27. kolejki pomiędzy Barceloną i Osasuną została odwołana ze względu na niespodziewane odejście jednego z członków sztabu szkoleniowego Blaugrany.
Gospodarze przed meczem byli świadomi, że sięgając po trzy punkty uciekną w La Lidze na taki właśnie dystans Realowi. Hansi Flick w bramce postawił na Wojciecha Szczęsnego. Spotkanie na ławce rozpoczął Robert Lewandowski.
Notująca ostatnio słabą serię Osasuna od początku skupiała się na defensywie, w ofensywie niewiele była w stanie zdziałać. Barcelona nie narzuciła zbyt wysokiego tempa. Cierpliwie czekała na swój moment.
Ten nadszedł już w 11. minucie. Alex Balde precyzyjnie zagrał z lewej strony, wprost pod nogi nadbiegającego Ferrana Torresa. Napastnik zaatakował piłkę wślizgiem i ta po rękach bramkarza wylądowała w bramce.
ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli
Lider La Ligi prowadząc szukał kolejnych trafień. W 14. minucie Torres w sytuacji sam na sam pozwolił wykazać się bramkarzowi. Sergio Herrera był antybohaterem swojej drużyny, kiedy w 18. minucie przewrócił, starającego się go minąć, Daniego Olmo.
Sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Sam poszkodowany podszedł do piłki. Strzał Herrera jednak odbił. Po konsultacji z VAR-em arbiter nakazał powtórzyć "jedenastkę". Jeden z zawodników gości zbyt wcześniej wbiegł w pole karne. Za drugim razem Olmo nie pomylił się. Autor trafienia chwilę później doznał urazu pachwiny i zszedł z boiska.
Barcelona przed przerwą mogła dołożyć jeszcze co najmniej jedno trafienie. W 39. minucie Torres uderzył z rzutu wolnego. Piłka odbiła się od górnej części poprzeczki. Po drugiej stronie boiska nudził się Wojciech Szczęsny. Polak w jednej z sytuacji ośmieszył rywala, który starał się odebrać mu piłkę na przedpolu.
Po zmianie stron goście przez moment byli trochę odważniejsi, wciąż mieli jednak problemy z kreowaniem szans. Najlepszą w 48. minucie zmarnował Jorge Herrando, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przestrzelił głową z pięciu metrów. Z kolei w 62. minucie w dobrej sytuacji zbyt anemicznie przymierzył Moi Gomez.
Na kolejne trafienia polowali gospodarze. W 48. minucie tuż obok słupka uderzył Pablo Torre. Z kolei dziewięć minut później przestrzelił z dystansu Lamine Yamal. W 67. minucie na boisku pojawił się Robert Lewandowski. Polak szukał swojego momentu, chwilę po wejściu jego strzał z pola karnego został zablokowany. Dziesięć minut później "Lewy" trafił do siatki, efektownie finalizując głową perfekcyjne dogranie z prawej strony Fermina Lopeza.
Bramka Polaka ustaliła wynik gry. Gospodarze do końca szukali kolejnych trafień. Sergio Herrera już nie skapitulował. Najlepszą okazję zmarnował na cztery minuty przed końcem Pau Victor.
Dzięki wygranej Barcelona w La Lidze nad Realem Madryt ma trzy punkty przewagi.
FC Barcelona - CA Osasuna 3:0 (2:0)
1:0 - Ferran Torres 11'
2:0 - Dani Olmo (k.) 21
3:0 - Robert Lewandowski 77'
Składy:
FC Barcelona: Wojciech Szczęsny - Jules Kounde, Eric Garcia, Inigo Martinez, Alex Balde (83' Gerard Martin) - Frenkie de Jong (46' Pablo Torre), Pedri (83' Pau Victor) - Lamine Yamal, Gavi, Dani Olmo (28' Fermin Lopez) - Ferran Torres (67' Robert Lewandowski).
Osasuna: Sergio Herrera - Jesus Areso (83' Ruben Pena), Alejandro Catena, Juan Cruz, Jorge Herrando - Pablo Ibanez, Iker Munoz (34' Ruben Garcia), Jon Moncayola - Jose Manuel Arnaiz (46' Flavien-Enzo Boyomo), Raul Garcia (60' Ante Budimir), Aimar Oroz (60' Moi Gomez).
Żółte kartki: Garcia (Barcelona) oraz Herrera, Catena, Cruz (Osasuna).
Sędzia: Mateo Busquets.