Pod coraz większym znakiem zapytania staje kwestia wznowienia sezonu w angielskiej Premier League. Planowane rozwiązania nie podobają się części klubów.
Co więcej, optymizmem nie napawają również informacje napływające z Francji. Tamtejsza liga nie dokończy rozgrywek z powodu rządowego zakazu organizowania wydarzeń sportowych do 1 sierpnia. Zakończone zostały już również zmagania w Holandii.
Anglicy jednak wciąż mają nadzieję, że uda im się wznowić sezon. "Projekt Restart" zakłada, że ten ruszyłby 8 czerwca. Oczywiście mecze odbywałyby się bez udziału fanów, jednak to co budzi największe kontrowersje to fakt, że część drużyn, których siedziby znajdowałyby się w strefach podwyższonego ryzyka, musiałaby grać na neutralnych obiektach.
"The Times" twierdzi, że część zespołów jest gotowa na bunt. Dziennikarze nie podają jednak, o które dokładnie drużyny chodzi. Kluby twierdzą, że rozgrywanie części spotkań na neutralnych arenach mogłoby wypaczyć wyniki rywalizacji.
Jeżeli jednak nie udałoby się dograć sezonu do końca, wiązałoby się to z ogromnymi stratami. Szacuje się, że angielskie kluby mogą stracić nawet 762 miliony funtów z tytułu praw telewizyjnych.
Czytaj także:
- PKO Ekstraklasa. Janusz Filipiak: Wszyscy zawodnicy zgodzili się na obniżkę pensji. Poza Januszem Golem
- Krystian Bielik wraca do zdrowia. "Widzę duży progres"
ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"