We Włoszech do tej pory potwierdzono ponad 187 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. W dodatku w tym kraju cały czas codziennie umiera kilkaset osób i dlatego nadal obowiązują liczne obostrzenia. Jednym z nich jest zakaz wychodzenia z domu bez ważnego powodu.
Eksperci już od dawna mówią, że jednym z efektów ubocznych pandemii koronawirusa będzie otyłość. Potwierdza to słynny włoski napastnik Christian Vieri. Z powodu siedzenia w domu znacznie przybrał na wadze.
- To nie jest łatwy okres. Już miesiąc siedzę ze swoimi dziewczynami w domu. W tej chwili ważę już 106 kilogramów i waga rośnie z każdym dniem . Gdybym wrócił do 95 kg, to byłoby fenomenalnie, ale musiałbym rozpocząć dietę i ćwiczenia, a w tej chwili jestem zbyt leniwy - mówi były piłkarz m.in. Interu Mediolan i Juventusu Turyn w Rai 1.
Wszyscy starają się jakoś poradzić z monotonią w trakcie kwarantanny. Były reprezentant Włoch m.in. odświeża dawne kontakty.
- Dużo rozmawiam towarzysko z dawnymi kolegami z boiska. Dyskutujemy o piłce nożnej, życiu codziennym i przeszłości - komentuje.
Włosi w maju chcą powoli wracać do dawnego życia. Możliwe, że za kilka tygodni zostaną wznowione rozgrywki Serie A.
Serie A. Bramkarz Atalanty Bergamo Marco Sportiello nadal nie pokonał koronawirusa. Minął ponad miesiąc >>
Serie A. Koronawirus opanował prawie całą kadrę Interu? Tak sugeruje Romelu Lukaku >>
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Michał Listkiewicz: Bałbym się wybiec na boisko, ale sędziowanie to służba i zawód. Inni pracują