"Rozmawiałem wczoraj z dobrym przyjacielem Petera Whittinghama. Mówi, że były pomocnik Aston Villi jest w stanie ciężkim i wszyscy się za niego modlą. Jego bliscy proszą media o uszanowanie prywatności i pozostawienie w spokoju" - napisał na Twitterze dziennikarz Ashley Preece z "Birmingham Live".
35-letni Whittingham trafił do szpitala z obrażeniami głowy. To efekt wypadku, do którego doszło w sobotę (7 marca) w barze w Barry (w południowej Walii). Według ustaleń walijskiej policji, były piłkarz spadł ze schodów. Śledczy wykluczają czyn przestępczy.
We wtorek brytyjskie media obiegła informacja o śmierci Whittinghama, ale policja, a także bliscy pacjenta szpitala uniwersyteckiego w Cardiff, zdementowali te doniesienia. "Peter walczy o życie w szpitalu"- dowiedział się "Daily Mail".
Whittingham rozpoczął karierę zawodniczą w Aston Villi (lata 2003-07). Występował też w zespołach: Burnley (2005 r., wypożyczenie), Derby County (2005 r., wypożyczenie), Cardiff City (2007-17) i Blackburn Rovers (lata 2017-18). Ma na koncie 17 meczów w reprezentacji Anglii U-21, w których strzelił trzy bramki.
Zobacz:
Transfery. Premier League. Arsenal pogodzony z utratą gwiazdy. Ustalił cenę za Aubameyanga
Koronawirus. Nowe wieści o byłym prezesie Realu Madryt. "Jest w najlepszych rękach"
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film