"Komisja nie miała możliwości weryfikacji merytorycznej protestu w związku ze stanowiskiem Kolegium Sędziów PZPN, które nie doszukał się w decyzji sędziego rażącego naruszenia przepisów gry w piłkę" - przekazał na Twitterze Jakub Laskowski z Legii Warszawa.
Tym samym wcześniejsza decyzja została podtrzymana i Jose Kante nie będzie mógł zagrać w dwóch najbliższych spotkaniach - z Lechem Poznań i Wisłą Kraków.
Piłkarz już w 10. minucie meczu Legia - Piast (1:2) otrzymał czerwoną kartkę. W walce o piłkę naskoczył na nogę Sebastiana Milewskiego w okolicach kolana. Sędzia Jarosław Przybył zobaczył powtórkę, z powrotem pobiegł na murawę i wyrzucił Kante z boiska.
Po werdykcie Przybyła momentalnie rozgorzała dyskusja w sieci. Na Twitterze pojawiło się sporo mocnych komentarzy pod adresem arbitra. Głos zabrał m.in. Cezary Kucharski, który nazwał tę decyzję "idiotyczną".
Niestety protest został przez Komisję Ligi ESA odrzucony.
— Kuba Laskowski (@JKL__84) March 11, 2020
Komisja nie miała możliwości weryfikacji merytorycznej protestu w związku ze stanowiskiem Kolegium Sędziów PZPN, które nie doszukało się w decyzji sędziego rażącego naruszenia przepisów gry w piłkę nożną. https://t.co/1bXg4DcVwy
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Arka Gdynia - Wisła Płock. Przybity Adam Marciniak. "Jest nam wstyd. Trener nie wyjdzie na boisko"
Serie A. Media. AC Milan zwolni dyrektora sportowego. Chodzi o słowa w wywiadzie
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!