"Sędzia Szymon Marciniak został kilka razy oszukany (przez graczy Atletico Madryt - przyp. red.). Wymuszali rzuty wolne, grali na czas i robili co w ich mocy, żeby wybić z rytmu przeciwników" - napisał w swoim felietonie dziennikarz Ian Doyle dla portalu liverpoolecho.co.uk.
"Juergen Klopp był wściekły, że polski sędzia dał się nabrać na taktykę Atletico, polegającą na grze na czas" - dodali dziennikarze "Evening Standard".
"Klopp denerwował się już na Marciniaka także wtedy, kiedy jego Liverpool przegrał z PSG 1:2 (w 2018 roku - przyp. red.). Wówczas Niemiec też uważał, że arbiter zbyt mocno zakochał się w grze gospodarzy" - napisał na swoim profilu na Twitterze dziennikarz "Evening Standard" David Lynch.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiesporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!
W końcówce wtorkowego spotkania za zbyt żywiołowe kwestionowanie decyzji arbitra Szymon Marciniak pokazał żółtą kartkę Juergenowi Kloppowi. - Ja na swoją kartkę zasłużyłem, bo powiedziałem wtedy za dużo. Czy jednak nie miałem racji? - powiedział już po meczu niemiecki szkoleniowiec Liverpoolu (więcej TUTAJ).
Spotkanie w Madrycie ułożyło się idealnie dla gospodarzy. Prowadzenie objęli już w czwartej minucie. Od tego momentu mogli się cofnąć, oddać posiadanie piłki rywalom i skupić się na grze, w której są mistrzami - wybijanie przeciwników z rytmu i bronienie się.
Ostatecznie utrzymali prowadzenie 1:0 do ostatniego gwizdka Szymona Marciniaka, głównego arbitra tego meczu. Rewanżowe starcie w parze Liverpool - Atletico Madryt w 1/8 Ligi Mistrzów zaplanowano na środę 11 marca na Anfield Road na godzinę 21:00.
Czytaj także:
Diego Simeone z uznaniem o kibicach. Co za słowa
Obrońca trofeum zatrzymany w Madrycie! Niespodzianka wisi w powietrzu