W czwartek Krzysztof Piątek został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz Herthy Berlin. Polski napastnik został najdroższym nabytkiem w historii klubu, który zapłacił za niego 27 mln euro (więcej na temat transferu TUTAJ).
Jak informuje "Berliner Zeitung", trener Juergen Klinsmann poprosił zarząd o "zawodnika Ligi Mistrzów". "Piątek należy do tej kategorii, przynajmniej ze sportowego punktu widzenia i to nie tylko w rodzimej Polce" - czytamy na temat transferu. 24-latka określa się też jako piłkarza, który "ma naprawić problemy w ofensywie".
Wszędzie Piątek jest też porównywany do jednego z najlepszych piłkarzy w historii Bundesligi - Roberta Lewandowskiego. "Śladami Lewandowskiego" - pisze na temat transferu "Berliner Kurier". Gazeta podkreśla, że Polak jest "prawdziwym goleadorem", a w całym poprzednim sezonie strzelił aż 30 goli.
ZOBACZ WIDEO: Kapitalna forma Lewandowskiego. "Nadal istnieją rekordy, które Lewy może pobijać!"
"Berliner Morgenpost":
"Hertha ma teraz napastnika takiego jak Lewandowski" - czytamy na "Berliner Morgenpost", który rozpisał całą karierę Piątka. W artykule przytacza wypowiedzi trenera w Cracovii, Michała Probierza. Podkreślono, że Polak ma "jasne cele, nie boi się wielkich nazwisk" i "nie brakuje mu pewności siebie".
"Berliner Morgenpost" zauważył również, że Hertha musi zapewnić Piątkowi dośrodkowania w pole karne, czego brakowało w tym sezonie w AC Milan. - Milan będzie tego żałować. Jestem pewien. Hertha może oczekiwać naprawdę niebezpiecznego napastnika - zapewnił Probierz.
Czytaj też: Transfery. Michał Pol: Krzysztof Piątek nie robi kroku wstecz!