20 meczów, 11 goli i 3 asysty. Bez wątpienia Jesus Imaz był jedną z najjaśniejszych postaci rundy jesiennej PKO Ekstraklasy. Dobrego obrazu nie zmienił nawet niewykorzystany rzut karny w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze (0:3). Szczególnie, że wcześniej Jagiellonia Białystok wiele razy mogła na niego liczyć w słabszych momentach.
Czytaj także: Imaz osiągnął życiową formę
Zresztą 29-latek cały 2019 rok może uznać za bardzo udany. Przejście z Wisły Kraków do Jagi okazało się bowiem świetnym posunięciem. Choć zabrakło mu sukcesów z drużyną, to indywidualnie spisywał się najlepiej w karierze. 21 bramek w 37 spotkaniach zaowocowało tym, że portal migrantesdelbalon.com umieścił go nawet w najlepszej jedenastce złożonej z hiszpańskich graczy lig zagranicznych.
Widać, że Imaz nie zamierza spoczywać na laurach i już myśli o pobiciu tamtych osiągnięć. Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczął bardzo dobrze, wśród graczy Jagiellonii wyróżnia się formą. Imponuje też w sparingach: z kosowskim KF Ballkani Suva Reka (3:3) miał asystę, a przeciwko rumuńskiemu FC Viitorul Constanta (1:1) popisał się fenomenalnym golem z niemal połowy boiska jak kiedyś Marek Citko.
Hoy jugó amistoso el @Jagiellonia1920con un protagonista: Don @JesusImaz11. GOLAZO desde 50 metros. Tremendo remate de calidad del ilerdense ante el Viitorul Constanța que entrena el mítico Gica Hagi pic.twitter.com/XIaKQ9ZLaJ
— Eugenio González Aguilera (@Eugenioglez82) January 24, 2020
- Moim zdaniem dobry piłkarz musi pokazywać swoje walory w każdym spotkaniu, nie tylko w tym, którego stawką są punkty. Nie chcę tylko być na boisku, chcę wpływać na przebieg gry. Wiem też, że to najlepsza droga do tego, żeby się dobrze przygotować - mówi Imaz w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej Jagi.
Kibice białostockiego klubu z jednej strony cieszą się formą Hiszpana, z drugiej są... zaniepokojeni. Podbija to bowiem zainteresowanie jego usługami i sprawia, że wciąż nie jest pewne czy będą go mogli oglądać u siebie wiosną. Jeden z klubów Arabii Saudyjskiej zaoferował za niego już milion dolarów, jego sprowadzenie sondują też m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i USA.
Oczekiwanie na ostateczne rozwiązanie sytuacji Imaza trochę potrwa. W większości lig okno transferowe jest bowiem otwarte do końca stycznia lub pierwszych dni lutego, a w niektórych skończy się nawet w drugiej części tego miesiąca.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pol oburzony transferem Kamila Wilczka. "Boli mnie gdy reprezentant Polski idzie do takiego klubu"