Porażka w Lidze Europy przelała czarę goryczy. Unai Emery stracił posadę menedżera Arsenalu. Stanowisko objął Fredrik Ljungberg. Pierwszy rywal wydawałoby się wymarzony. Norwich plasuje się w strefie spadkowej, ale wygrywać potrafi, jak chociażby niedawno z Evertonem.
Od początku przeważali goście. W 5. minucie z okolic linii pola bramkowego uderzał Alexandre Lacazette, Tim Krul zdołał odbić piłkę. Gracze Kanarków sporadycznie wychodzili z własnej połowy, ale gdy już to czynili, wówczas pod bramką Kanonierów było groźnie. W 16. minucie strzelał sprzed pola karnego Kenny McLean, Bernd Leno złapał piłkę. Pięć minut później padł gol dla gospodarzy. Po kontrze futbolówkę otrzymał Teemu Pukki, który miał przed sobą trzech obrońców. Zwiódł ich i uderzył z ok. 16 metrów. Piłka odbiła się jeszcze od Shkodrana Mustafiego i myląc bramkarza wpadła do bramki przyjezdnych.
Krótko cieszyli się z prowadzenia gracze beniaminka Premier League. W 24. minucie sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Christopha Zimmermanna. Strzał Pierre-Emericka Aubameyanga Krul zdołał odbić. Sędzia nakazał jednak powtórkę uderzenia twierdząc, że Holender przed uderzeniem wyszedł kilka centymetrów przed linię. Ponowne strzału Gabończyka Krul nie był w stanie obronić.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"
Na przerwę to gospodarze schodzili prowadząc. To była zabójcza kontra Norwich. Onel Hernandez dobiegł z piłką do pola karnego, wycofał do Todda Cantwella, a ten sprytnym strzałem z ok. 12 metrów pokonał Leno.
Czytaj także: Premier League: kolejna wpadka Manchesteru City! Marzenia o obronie tytułu stają się mrzonką
Od początku 2. połowy atakował Arsenal. Goście dążyli do wyrównania. Swego dopięli w 57. minucie. Po dograniu z rogu pasywnie zachowała się defensywa gospodarzy. Piłka spadła pod nogi Aubameyanga, a ten mając sporo miejsca i czasu uderzył mocno do bramki z pięciu metrów.
Strata gola przebudziła graczy Norwich. W 59. minucie strzał Kennego McLeana na słupek zbił bramkarz. Trzy minuty później tuż obok słupka płasko przymierzył Cantwell. Z kolei w 63. minucie Pukki zakręcił Mustafim, strzał z pola karnego nogą odbił Niemiec w bramce Kanonierów.
W ostatnim kwadransie tempo gry spadło, przewagę uzyskał Arsenal. W końcowych minutach zaatakowali piłkarze Norwich. W doliczonym czasie uderzał Max Aarons, piłka odbiła się od obrońcy, Leno zdołał interweniować. Ostatecznie więcej goli w tym ciekawym spotkaniu już nie padło. Remis żadnej z drużyn nie mógł satysfakcjonować.
Czytaj także: Premier League. Manchester United nie zamierza zwalniać Solskjaera. "Otrzyma tyle czasu, ile będzie potrzebował"
Norwich City - Arsenal FC 2:2 (2:1)
1:0 - Teemu Pukki 21'
1:1 - Pierre-Emerick Aubameyang (k.) 28'
2:1 - Todd Cantwell 45+2'
2:2 - Pierre-Emerick Aubameyang 57'
Składy:
Norwich City: Tim Krul - Max Aarons, Christoph Zimmermann, Ben Godfrey, Sam Byram - Ibrahim Amadou, Tom Trybull - Todd Cantwell (83' Emiliano Buendia), Kenny McLean, Onel Hernandez - Teemu Pukki.
Arsenal FC: Bernd Leno - Calum Chambers, Shkodran Mustafi, David Luiz, Sead Kolasinac - Matteo Guendouzi (78' Bukayo Saka), Granit Xhaka, Joe Willock (71' Lucas Torreira) - Mesut Oezil (89' Gabriel Martinelli) - Alexandre Lacazette, Pierre-Emerick Aubameyang.
Żółte kartki: Krul, McLean (Norwich) oraz Chambers (Arsenal).
Sędzia: Paul Tierney.
* * *
Wolverhampton Wanderers - Sheffield United 1:1 (0:1)
0:1 - Lys Mousset 2'
1:1 - Matt Doherty 64'
[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
Arsenal zakończy sezon na ligowym podium? 
