W sobotnie popołudnie w Bukareszcie odbyło się losowanie grup Euro 2020. Reprezentacja Polski poznała już dwóch z trzech rywali i dowiedziała się, gdzie zagra trzy pierwsze (i być może nie ostatnie) spotkania.
Wiadomo, że starcia ze Szwecją oraz zespołem z barażu odbędą się w Dublinie, natomiast na mecz z Hiszpanią Biało-Czerwoni pojadą do Bilbao. Trzeci przeciwnik będzie znany dopiero na koniec marca.
Do kolejnej fazy, czyli do 1/8 finału, awansują po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy oraz cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc. Polacy szanse na grę w 1/8 finału mają więc całkiem realne.
ZOBACZ WIDEO: Trener snu jak u Cristiano Ronaldo. Robert Lewandowski dba o każdy detal swojej formy
Losowanie ocenił Artur Jędrzejczyk, piłkarz reprezentacji oraz Legii Warszawa. - Fajna grupa, bo nie pamiętam kiedy graliśmy z Hiszpanią lub Szwecją. Mamy jednego Hiszpana w drużynie, więc na pewno mi trochę podpowie i rozpracujemy Hiszpanów z Inakim Astizem - zapowiedział w zamieszczonym w social mediach nagraniu.
- W Szwecji mam kolegę, z którym grałem w Krasnodarze, kapitana Granqvista. Na pewno zapowiadają się dobre mecze, fajny turniej nas czeka. Jest duża szansa, żeby awansować, co pokazaliśmy we wcześniejszych mistrzostwach [Europy], więc cieszymy się z takiej silnej grupy - zakończył Jędrzejczyk.
Czytaj też:
-> Bilety na mecze Euro 2020. Rusza druga faza sprzedaży. Znamy ceny. Sprawdź, kiedy i gdzie będzie można je kupić
-> Euro 2020. Oto scenariusze dla Polski w przypadku wyjścia z grupy. Unikniemy Francji, Niemiec i Portugalii